Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Orzeźwienie jak za dawnych lat

ZŁOTORYJA.  Do sentymentów złotoryjan odwołało się Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne i ustawiło w Rynku stylowy saturator. Pracownicy spółki serwują z niego wodę – tę samą, która trafia do naszych kranów. Jest gazowana i można się jej napić z sokiem. Orzeźwienie murowane, w dodatku za darmo.

Orzeźwienie jak za dawnych lat

Saturatory były bardzo popularne w polskich miastach w czasach PRL-u, gdy o napoje chłodzące na półkach sklepowych nie było tak łatwo jak obecnie. Spragnionym przechodniom serwowały wodę sodową, wtedy jeszcze w naczyniach szklanych wielokrotnego użytku. Dostępna też była sodówka z sokiem. Zostały wyparte w latach 90. przez wodę w butelkach PET.

RPK postanowiło wykorzystać ten fenomen poprzedniej epoki do promocji produkowanej przez siebie wody, która – przypomnijmy – ma bardzo dobre właściwości i można ją pić prosto z kranu bez obaw o zdrowie. Analizy laboratoryjne pokazują, że jest niskozmineralizowana, a jej skład fizyko-chemiczny  jest porównywalny z wodą źródlaną. To oznacza, że może zastąpić na naszych stołach wodę butelkowaną.

Spółka wyposażyła się w saturator w stylu retro, który wygląda niemal identycznie jak te z dawnych lat. Różnica jest oczywiście taka, że wodę nasyconą dwutlenkiem węgla pijemy nie ze szklanek, lecz z kubeczków jednorazowych z papieru, ekologicznych i biodegradowalnych. Urządzenie wyposażone jest ponadto w bakteriobójczą lampę UV.

Saturator stoi w Rynku od soboty i cieszy się dużym zainteresowaniem. Chętnych do degustacji nie brakuje.

– Ludzi możemy podzielić na dwie grupy: pierwsza to ci, którzy rzeczywiście chcą ugasić pragnienie, druga to najczęściej osoby starsze, którym przypominają się dawne lata i piją z sentymentu – usłyszeliśmy od pana Kacpra z RPK, który serwował wodę we wtorkowe popołudnie.

Przez niespełna 3 godziny poczęstował darmową ochłodą ponad 50 przechodniów. Jednym z nich był starszy złotoryjan, pan Kazimierz. Szedł z dołu do góry miasta i zdziwiony przystanął na chwilę przy saturatorze. – To za darmo? – dopytywał, nie dowierzając. Skusił się na kubeczek wody i poszedł powoli dalej. – To bardzo dobry pomysł jest – dodał na odchodne.

 – Mieszkańcy są zaskoczeni, że za wodę nie muszą płacić. Niektórzy odruchowo wyciągają nawet portfele… Ale u nas zdrowa woda do picia jest bez ograniczeń – uśmiecha się pan Kacper.

Saturator oblężenie przeżył zwłaszcza w niedzielę, która była dosyć upalna. – Praktycznie cały czas przy saturatorze kręcili się ludzie – mówi Magdalena Mioduszewska, kierowniczka Oddziału Wodociągów i Kanalizacji w RPK. – Jeden starszy pan przypomniał sobie nawet, że w latach powojennych saturator stał tym samym miejscu – dodaje.

Saturator będzie się pojawiał w Rynku w ciepłe i pogodne dni do końca lata. W tygodniu będą to godziny popołudniowe, w weekendy darmowa woda gazowana będzie dostępna już od godz. 11. Na Dni Złotoryi RPK zapowiada, że dołoży nowy smak do saturatora – lemoniadowy, pojawią się też kubeczki z logo spółki.

Woda produkowana przez RPK jest naturalną wodą podziemną, pierwotnie czystą, wydobywaną z ujęć o głębokości do 130 metrów. Nawet bez dodatkowego uzdatniania spełnia rygorystyczne polskie i europejskie normy jakości, jest zawsze świeża i dostępna. Picie wody ze złotoryjskich kranów pozwala więc oszczędzić czas i pieniądze, jest również krokiem w stronę ochrony środowiska, gdyż ogranicza zużycie plastiku rozkładającego się w bardzo długim czasie.

Powiązane wpisy