"Słowo na niedzielę": proboszcz "odleciał
PIELGRZYMKA. Biesiadę Kresową im. Zenona Bernackiego w Pielgrzymce rozpoczęła msza św. celebrowana przez proboszcza miejscowej parafii księdza Franciszka WRÓBLA. Postać to barwna w Diecezji Legnickiej, chociaż nie zawsze na przestrzeni minionych kilkudziesięciu lat to osoba duchowna, której CV usłane było różami... Zaufał mu biskup legnicki Andrzej SIEMIENIEWSKI mianując Franciszka Wróbla diecezjalnym duszpasterzem myśliwych i pszczelarzy. Wygląda na to, że biskup legnicki albo przeprowadzi z Wróblem rozmowę ostrzegawczą dyscyplinując duchownego albo mianuje proboszcza z Pielgrzymki duszpasterzem mowy nienawiści!
Podczas sobotniego nabożeństwa poprzedzającego Biesiadę Kresową proboszcza Wróbla politycznie wybitnie poniosło. Na Putinie i... Platformie Obywatelskiej nie zostawił - mówiąc delikatnie suchej nitki. Wierni byli zaszokowani, kilka osób opuściło kościół.
- Proboszcz ma takie a nie inne poglądy polityczne, ale ostatnimi czasy to już przesadza - mówili nam wierni z Pielgrzymki. - Zwłaszcza jak widzi w ławach kościelnych VIP-ów to przechodzi sam siebie w swoich politycznych kazaniach. Coraz więcej wierzących mieszkańców Pielgrzymki unika swojego kościoła u nas i woli jeździć na nabożeństwa do Złotoryi.
Proboszcz Franciszek Wróbel klasycznie szerzy mowę nienawiści. Tylko czemu to służy? Prawu i Sprawiedliwość to nie pomoże, Platformie Obywatelskiej a szczególnie Donaldowi Tuskowi nie zaszkodzi a kościół w Polsce przeżywający trudne chwile i bez Franciszka Wróbla, mając w swoich szeregach takich pasterzy kościoła katolickiego pogrąża się jeszcze bardziej marginalizując swoje znaczenie w Polsce.
Szanujemy poglądy proboszcza z Pielgrzymki -tak samo jak każdego normalnego mieszkańca naszego kraju. Nikt mu nie każe wchodzić na kościelną ambonę w koszulce z podobizną Donalda Tuska. Jednak pozbycie się mowy nienawiści w ustach księdza Wróbla uczyni dla społeczności gminy Pielgrzymka więcej dobrego niż się komukolwiek wydaje...