Rada uchwaliła odwołanie wójta. WSA: uchwała jest nieważna!
ZAGRODNO. 29 maja 2020 roku Rada Gminy Zagrodno- skonfliktowana w przeważającej części z wójt Karoliną Bardowską - podjęła uchwałę o wygaszeniu jej mandatu. Po ponad dwóch latach Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu stwierdził nieważność tej uchwały zarzucając Radzie między innymi naruszenie standardów procedowania. Podejmując rzeczona uchwałę Rada naruszyła przepisy kodeksu wyborczego, konstytucyjne zasady proporcjonalności oraz własny statut. - Czuję ulgę, choć zdaję sobie sprawę, że ten wyrok nie zamyka sprawy a radni skorzystają pewnie z przysługującej im możliwości odwołania się do NSA – mówi wójt Zagrodna Karolina BARDOWSKA.
To kolejne wygrana wójt Karoliny Bardowskiej z grupą , która nie pogodziła się z wynikiem wyborów samorządowych w 2018 roku. Przypomnijmy, że próbowano odwołania Karoliny Bardowskiej z zajmowanego stanowiska poprzez gminne referendum, ale to okazało się frekwencyjnym niewypałem a lokalna społeczność wszystko określiła manem "politycznej hucpy".
Wcześniejszym "pomysłem" na pozbyciu się Karoliny Bardowskiej było odwołanie jej z powodu rzekomego złamania prawa. Owo złamanie polegało na nie zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej w momencie wyboru na urząd wójta gminy Zagrodno... W momencie ślubowania wójt nie wykonywała już żadnych prac korporacyjnych czy właścicielskich na rzecz spółki. Cała jej działalność została przekierowana na zarządzanie gminą. Reprezentujący Karolinę Bardowską mecenas wskazał, że art 492 Kodeksu wyborczego, na którym Rada Gminy Zagrodno oparła swą uchwałę, nie mówi expressis verbis o zbyciu udziałów tylko o zaprzestaniu działalności. Dlatego choć wójt sprzedała udziały w Vox Logistics z niewielkim opóźnieniem, nie można tego traktować jako podstawy do de facto pozbawienia jej mandatu nadanego przez wyborców.
WSA uznał, że sankcja zastosowana za tego rodzaju przewinienie, przy zachowaniu staranności przez Karolinę Bardowską, jest niewspółmierna do czynu, który popełniła.
Koniec. Kropka. Ale koszty sądowe w wysokości 470 zł z pewnością nie utemperują przeciwników Bardowskiej.
- Od wyroku przysługuje Radzie skarga do NSA. Znając determinację w usuwaniu mnie ze stanowiska śmiem przypuszczać, że taka zostanie złożona - mówi wójt Karolina BARDOWSKA. - Pytanie jedno: czy warto walczyć tylko o to, by „nasze było na wierzchu”? Czy może lepiej skupić się na tym, by efektywnie działać na rzecz gminy? Pracy jest dużo, inwestycje w toku i w planach. Ja wiem, że wśród radnych, nawet tych z „opozycji” są tacy, którym bardzo zależy na gminie i mieszkańcach. Może warto odpuścić i powalczyć o to, co naprawdę ważne? Zostawiam do przemyśleń.
Teraz ruch należy do m.in. radnych Jana Kotylaka, Stanisława Olechowskiego czy Bartosza Kunieckiego. Odpuszczą?