Opony nadal w ogniu
WILKÓW. Od blisko 60 godzin strażacy walczą z pożarem składowiska opon w byłym zakładzie pirolizy w Wilkowie w powiecie złotoryjskim. Mimo ciężkiej pracy i hektolitrów wylanej wody nadal połowa potężnego stosu gumowych elementów objęta jest pożarem.
- Szacujemy, że w tej chwili 50-60 procent jest ugaszone. Dogaszamy środek, rdzeń tego składowiska, gdzie tych opon jest bardzo dużo, do wysokości nawet 6 metrów. Niestety, proces tego gaszenia będzie jeszcze długotrwały - mówi st. bryg. Tomasz Herbut , Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi.
Pierwszego dnia, w sobotę, do walki z żywiołem skierowano jednocześnie ok. 120 strażaków, zarówno z Państwowej Straży Pożarnej, jak i jednostek ochotniczych. By uratować pobliski las potrzebne były samoloty gaśnicze.
- W pierwszym dniu, w wyniku promieniowania cieplnego, doszło do zapalenia się ściółki i drzewostanu w pobliskim lesie . Dzięki sprawnej akcji gaśniczej naszej i wsparciu samolotów, dysponowanych przez nadleśnictwo, ten pożar został na tym odcinku dość szybko ugaszony - relacjonuje komendant straży.
Gaszenie podobnych pożarów w Polsce trwało nawet do tygodnia.
fot. FB OSP Zagrodno