Jest nowy pomysł na targi pracy. Mają łączyć stare i nowe zagłębie
ZŁOTORYJA. Czy targi pracy w Złotoryi jednak się odbędą? Chce tego burmistrz Robert Pawłowski. W ich organizacji miałby pomóc Związek Pracodawców Polska Miedź – wiceprezes Piotr Karwan jest otwarty na taką współpracę.
W październiku w Szkole Podstawowej nr 1 miała się odbyć piąta edycja targów pracy i targów edukacyjno-zawodowych organizowanych przez Powiatowy Urząd Pracy w Złotoryi. Ale na miesiąc przed terminem impreza została nagle odwołana z „przyczyn organizacyjnych” i przeniesiona na marzec następnego roku.
Niewykluczone jednak, że targi się odbędą, i to jeszcze w tym roku, choć w nieco innym wydaniu.
– Otrzymaliśmy propozycję ze Związku Pracodawców Polska Miedź z Lubina, aby takie wydarzenie zorganizować wspólnie. Zamierzamy z niej skorzystać, bo uważam, że jest taka potrzeba. Związek to jak najbardziej odpowiednia organizacja do zrobienia takiej imprezy. A biorąc pod uwagę nadzieje, jakie mieszkańcy naszego miasta i okolic wciąż wiążą z KGHM-em, licząc na to, że miedziowy potentat coraz mocniej będzie się angażował u nas w regionie, taka formuła targów wydaje się bardzo oczekiwana – mówi burmistrz Robert Pawłowski.
Związek Pracodawców organizował w czerwcu tego roku duże targi pracy w Lubinie, we współpracy z tamtejszym PUP-em. Pojawiło się na nich kilkudziesięciu wystawców.
– Mamy doświadczenie w organizacji tego typu targów, co pokazaliśmy w Lubinie, organizując największe tego typu imprezę w regionie. Chętnie również byśmy swoim doświadczeniem i potencjałem wsparli ziemię złotoryjską, organizując podobne targi w Złotoryi – zapowiada Piotr Karwan, pochodzący z Gierałtowca wiceprezes Związku Pracodawców Polska Miedź (stoi w środku na zdjęciu obok).
Karwan chce zaangażować w projekt nie tylko miasto Złotoryję, ale również lokalne samorządy i złotoryjski urząd pracy. – Liczę na ich otwartość. W środę spotkamy się w gronie wszystkich samorządowców przy okazji podpisania umowy na rewitalizację linii kolejowej z Legnicy do Złotoryi, myślę, że to będzie dobra okazja, żeby o tym temacie porozmawiać. Uważam, że powinniśmy coraz bardziej otwierać ziemię złotoryjską na KGHM. Linia kolejowa to jest takie symboliczne otwarcie. Ale zanim te wszystkie prace budowlane się sfinalizują, możemy zorganizować jeszcze targi pracy w tym roku czy na wiosnę – dodaje wiceprezes.
To otwarcie na współpracę miałoby również dotyczyć złotoryjskiego technikum. – Związek Pracodawców i sam KGHM mają ciekawe projekty, które realizują ze szkołami technicznymi. Technikum w Złotoryi też ma kierunki, które są w orbicie zainteresowania KGHM-u. Zadaniem naszego związku jest przede wszystkim wspieranie naszych pracodawców, a na pewno takim wsparciem byłoby połączenie ich ze złotoryjską szkołą, której absolwenci mogliby pracować w KHGM-ie. Gdy powstanie kolej, będzie łatwiej dojeżdżać do zagłębia miedziowego. KGHM jest na pewno otwarty, żeby taką współpracę realizować. Inne regiony to robią, dlaczego nie miałby tego też robić region złotoryjski, kolebka polskiej miedzi? – pyta retorycznie Piotr Karwan.
Targi ze wsparciem lubińskiej organizacji byłyby na pewno celną odpowiedzią na komentarze w rodzaju: „Szkoda że KGHM nie bierze udziału w targach pracy i edukacyjno-zawodowych”, które pojawiły się na naszym portalu kilka tygodni temu, zanim jeszcze złotoryjski PUP odwołał swoją imprezę.
– Jest możliwość, żeby KGHM był na targach w Złotoryi, więc to nie jest kwestia „szkoda że”, tylko „kiedy to robimy”. Jesteśmy otwarci – podkreśla Karwan. – Należy z powrotem budować połączenia starego zagłębia z nowym, nie tylko kolejowe.