Prochowiczanka zdmuchnęła Iskrę (FOTO)
LUBIN. 10 porażka w sezonie Iskry Księginice stała się faktem. I trzeba powiedzieć, że w obecnym stanie kadrowym Iskrze będzie niezwykle ciężko wybronić się przed degradacją do klasy okręgowej. W roli pogromcy Iskry wystąpili piłkarze najbardziej bezkompromisowej drużyny 4 ligi czyli Prochowiczanki. Bezkompromisowej ponieważ w 14 meczach piłkarze z Prochowic nie zanotowali ani jednego remisu. I pod tym względem można ich porównać do lidera Baryczy Sułów.
Ósma wygrana prochowiczan wywindowała ich na 5 . w ligowej tabeli . A w zasięgu wzroku mają nawet miejsce na ligowym podium. Prochowiczanka rewelacją jesieni w 4 lidze? Czemu nie...
Domowy mecz Iskra rozgrywała na stadionie RCS w Lubinie, ponieważ ich obiekt przechodzi kolejny etap prac kosmetycznych. Brak wsparcia kibiców był widoczny, ale nie ten element zadecydował o porażce Iskry. Prochowice perfekcyjnie sięgnęły po swoją najgroźniejszą broń- grę z kontry. A mając w szeregach takich napadziorów jak Wojciechowski, Wójcik i paru ofensywnych grajków w pomocy i defensywie, łatwo przesądzać o losach meczu.
Wyrównana walka na boisku RCS trwała pół godziny. W 32 minucie Adrian WÓJCIK pokonał Krystiana KISIELA. 10 minut było w zasadzie po meczu, bo WÓJCIK powtórnie skierował piłkę do bramki rywali.
Po przerwie rozpoczęła się na dobrą sprawę egzekucja gospodarzy. Najpierw Tomasz WOJCIECHOWSKI, a potem Dawid MALAWSKI wyprowadzili gości na efektowne prowadzenie 0:4.
Iskra nie poddawała się, ale jedynie jej "zdobyczą" był gol samobójczy i trafienie Adama Mazurowskiego na otarcie łez... A szkoda, bo to drużyna z charakterem.
Iskra Księginice - Prochowiczanka Prochowice 2:4 ( 0:2)
sam, Mazurowski - A. Wójcilk x2, T. Wojciechowski, D. Malawski
Fot. Ewa Jakubowska
Dodaj komentarz