Zarzucają burmistrzowi niekompetencję i niewiedzę. Cd.tematu
ZŁOTORYJA. Na nasze łamy wraca sprawa opłat pobieranych w Złotoryi w Strefie Płatnego Parkowania o czym pisał dwukrotnie na naszym portalu Grzegorz Galiński. Spotkało się to z ripostą burmistrza miasta Roberta Pawłowskiego. Ale na tym nie zamknęliśmy sprawy. Do naszej redakcji pismo skierowało Stowarzyszenie "Prawo na Drodze". Tomasz HANKUS członek Stowarzyszenia odnosi się do argumentacji burmistrza Pawłowskiego. Naszym zdaniem treść pisma nie pozostawia złudzeń zarówno odnośnie praktyk stosowanych w Złotoryi...
Poniżej treść pisma w całości:
"Chciałbym odnieść się do artykułu pt: „Oświadczenie burmistrza w sprawie strefy płatnego parkowania” na portalu e-legnickie.pl i uznaniu jako temat za zamknięty. Niestety nie mogę zgodzić się z farmazonami, niewiedzą oraz niekompetencją Burmistrza Złotoryi oraz odpowiedniego działu ds. drogownictwa, a być może nawet Radcy Prawnego.
W związku z tym, że Burmistrz kieruje ogromną falę oszczerstw w stosunku do Grzegorza Galińskiego jako nieposiadającego wiedzy merytorycznej, aby Burmistrz nie zarzucił mojej osobie podobnej „niewiedzy” przedstawię najpierw swoje portfolio.
Nazywam się Tomasz Hankus, jestem członkiem Stowarzyszenia Prawo na Drodze, działam w interesie publicznym. W moim mieście Nysa również strefa płatnego parkowania była źle oznakowana, aferę zwęszyłem pod koniec wakacji 2015 roku. Władze miasta początkowo zachowywały się podobnie jak Burmistrz Złotoryi, skargę na Burmistrza uznali za bezzasadną mimo, że przyznali, że oznakowanie jest nieprawidłowe oraz również twierdzili, że rozporządzenie nie przewiduje okresu na wprowadzenie zmian. Następnie skierowałem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do miejscowej prokuratury, zawiadomiłem również Rzecznika Praw Obywatelskich. Skierowałem również wniosek o zaskarżenie uchwały o SPP do tej samej Prokuratury oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. Skierowałem wezwanie do usunięcia naruszenia prawa uchwałą o SPP do Rady Miejskiej.
Oprócz błędnego oznakowania miasto pobierało również opłaty bezprawnie w soboty). Efekt? Rada Miejska przyznała mi rację we wszystkich zarzutach, Rzecznik Praw Obywatelskich skierował skargę do Wojewódzkiego Sądu Adm. W Opolu, Prokuratura wszczęła śledztwo z art. 231 kk (niedopełnienie obowiązków służbowych) oraz zażądała od Rady Miejskiej uchylenia bezprawnych zapisów uchwały. Moja osoba również złożyła skargę do WSA w Opolu, którą sąd połączył razem i skarga zostanie rozpatrzona pod wspólną sygnaturą II SA/Op 299/16 -(http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/4FDD583D57). Ponadto miasto poprawnie oznakowało strefę płatnego parkowania znakami pionowymi i poziomymi. Rada postanowiła napisać nową uchwałę, przy tworzeniu, której zostałem zaproszony jako „ekspert publiczny”.
Wróćmy jednak do Złotoryi i twierdzeń burmistrza. Jak sam Burmistrz przyznał strefa płatnego parkowania została utworzona w 2008 rok i znaki D44, D-45 są oznaczone zgodnie z obowiązującym na ten czas przepisami, a nowy akt prawny na który powołał się Pan Grzegorz nie określają okresu w jakim gmina ma wprowadzić nowe oznakowanie – w skrócie tak zrozumiałem wypowiedź burmistrza.
Zatem zgodnie z twierdzeniami Burmistrza Złotoryi oznakowanie nie tylko strefy płatnego parkowania, ale też w ogólnym znaczeniu drogi powinny być oznakowane zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. 2003 nr 220 poz. 2181). W zał. Nr 1 do rozporządzenia w pkt. 5.2.50 została określona definicja znaku D-44, w której czytamy: „Znaki D-44 mają wymiary dla grupy znaków dużych” (zał.1).
Natomiast w rozporządzeniu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 23 września 2013 roku zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. 2013 poz. 1326), nie zmieniono wielkości znaków D-44 – wprowadzono zapis, że znaki te ustawiania się na ulicach doprowadzających ruch do obszaru strefy oraz wprowadzono wymóg a stanowisk postojowych dodatkowo znakami pionowymi (D-18) oraz poziomymi (P-18, P-19, P-20 i P-24) (zał.2) Zatem wymiary, a nawet wygląd znaku D-44/D-45 się nie zmienił. Analizując dalej niekompetentne twierdzenia burmistrza, iż rozporządzenie z 2013 roku nie określa okresu na wprowadzenie zmian. Należy wskazać, że w żadnym akcie wprost nie ma okresu na wprowadzenie zmian, są natomiast okresy wejścia w życie danych przepisów, a przedmiotowe rozporządzenie posiadało okres vacatio legis, który został określony w w § 3 niniejszego rozporządzenie, w którym czytamy: „Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 90 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów § 1 pkt 1 lit. b–d oraz pkt 2, które wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.”. Nawet gdyby przyjąć twierdzenie burmistrza, iż akt prawny nie przewiduje tego typu okresu, tezy te są rażącym naruszeniem Ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. - ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych aktów prawnych (Dz.U. 2000 Nr 62 poz. 718 ), gdzie w art. 4 ust. 1 określono: „Akty normatywne, zawierające przepisy powszechnie obowiązujące, ogłaszane w dziennikach urzędowych wchodzą w życie po upływie czternastu dni od dnia ich ogłoszenia, chyba że dany akt normatywny określi termin dłuższy.” Jak już wspomniałem przedmiotowe rozporządzenie posiada okres vacatio legis, zatem od 14 lutego 2014 r. burmistrz ma obowiązek stosować te przepisy.
Zapewne nasuwa się pytanie jakie skutki prawne generuje nieprawidłowy znak niezgodny z warunkami technicznymi – żadnych. W orzecznictwie jest przyjmowane stanowisko, że nie wywołuje skutków prawnych znak drogowy, który jest ustawiony przez nieuprawniony podmiot, niezgodnie z organizacją ruchu lub z naruszeniem innych przepisów odnośnie znaków i sygnałów drogowych, a tym samym, że w przypadku niezastosowania się przez kierującego do normy wyrażonej wadliwym znakiem, nie może on ponosić ujemnych skutków z tym związanych. Rodzi to daleko idące konsekwencje, bo w niektórych przypadkach może to powodować, że nakładający grzywnę funkcjonariusz lub osoba uprawniona, może wyczerpać swoim postępowaniem nawet znamiona czynu z art. 231 § 1 Kodeksu karnego. Powinność prawidłowego oznakowania wynika z obowiązków zarządcy drogi, określonych i nałożonych Ustawą o drogach publicznych oraz Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach. Zarządcą dróg gminnych jest Burmistrz.
Przykład: Postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Bydgoszczy w sprawie kierowcy, który nie uiścił opłaty za parkowanie w strefie oznakowanej nieprawidłowym znakiem D-44 (zamiast napisu „Postój płatny” widniał napis „Parkowanie płatne”) jasno potwierdza powyższy kierunek wykładni. SKO wprost odniosło się do przedmiotowego problemu: „Porównanie tego znaku z wymaganiami dla znaku D-44 określonymi w pkt. 5.2.50 zał. nr 1 cyt. rozporządzenia oraz rys. 5.2.50.2 prowadzi do konstatacji, iż znak nie spełnia wymogów określonych przepisami prawa. Miejsca nieoznakowane zgodnie z rozporządzeniem nie stanowią miejsc wyznaczonych w rozumieniu prawa, a co za tym idzie nie występuje na nich obowiązek ponoszenia opłaty za parkowanie” – kopię przedmiotowego postanowienia zawiera (zał.3)
Nie wiem czym kierował się burmistrz w wysuwaniu tak daleko idących, a zarazem błędnych, wręcz dziecinnych błędów formalno-prawnych. Mam głęboką nadzieje, że są to błędy samego burmistrza i powyższe rozważania nie są efektem konsultacji z radcą prawnym z Urzędu Miasta – jeżeli są należy zadać sobie bardzo ważne pytanie, jaką wiedzę i umiejętności posiada gminny radca prawny? Mam nadzieję, że powyższy tekst również zostanie opublikowany, gdyż z absurdalnym stanowiskiem Burmistrza Złotoryi nie sposób się zgodzić."