Pożar - ewakuacja w środku nocy
NOWA ZIEMIA. Blisko 50. strażaków z państwowej i ochotniczej straży pożarnej walczyło z pożarem budynku komunalnego w miejscowości Nowa Ziemia w gminie Złotoryja. Ogień zauważono o godz. 1.00 w nocy i trzeba było natychmiast ewakuować lokatorów z wszystkich 22. mieszkań.
- Ludzie wychodzili z domu tak jak stali. W budynku mieszkało dużo starszych osób - część nawet nie była w stanie wyjść o własnych siłach - strażacy musieli te osoby wynosić. Była też sytuacja, że ojciec małego dziecka poprosił strażaków, by mógł zabrać butelkę z kaszką dla małego dziecka. Tam, gdzie można było jeszcze wrócić - strażacy wrócili - po najpilniejsze rzeczy - głównie leki dla osób starszych - relacjonuje bryg. Tomasz Herbut z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi. Budynek, który stanął w ogniu, to największy komunalny budynek w gminie Złotoryja. Mieszkało tam w sumie 38 osób. Nie ma jeszcze pewności, czy lokatorzy będą mogli do swoich mieszkań wrócić. Jeszcze w środku nocy na miejscu pojawiła się wójt gminy Złotoryja, Maria Leśna. - Część z tych osób rozlokowało się u swoich rodzin, a część zakwaterowaliśmy w świetlicy w Wilkowie. To prawdziwy dramat, bo jeśli się okaże, że budynek nie będzie mógł być użytkowany - nie będziemy mieli gdzie tych ludzi ulokować. Za chwilę rozpoczniemy w urzędzie naradę, jak z tej sytuacji wybrnąć - nie kryje Maria Leśna, wójt gminy Złotoryja. Co było przyczyną pożaru? Nie wiadomo. Wiadomo, że ogień pojawił się na strychu.