Stadion, stadion i po stadionie (FOTO)
ZŁOTORYJA. Stadionu pamiętającego pamiętny mecz 1/8 Pucharu Polski pomiędzy Górnikiem Złotoryja a słynną Legią Warszawa w 1991 roku już... nie ma. - Aż się nie chce wierzyć, że mecz Górnika z Legią obejrzało wówczas 8 tysięcy widzów. Gdzie oni się w tym kurniku pomieścili? - śmieje się Paweł OCHOCKI z firmy BUD-ZIEM, wykonawcy przebudowy lub raczej budowy nowego stadionu miejskiego. - Ale na przełomie maja i czerwca złotoryjanie dostaną nowoczesny obiekt sportowy, którym będą mogli się chwalić na cały region.
Koszt inwestycji to 5 milionów złotych. Pomijając budowanie zakładu firmy BORGERS na złotoryjskiej podstrefie LSSE, to budowa miejskiego stadionu obiecywana przez lata przez poprzedniego burmistrza - to największa miejska inwestycja za kadencji obecnego burmistrza Roberta Pawłowskiego. Wyłoniony w przetargu wykonawca to firma od 8 lat doskonale znana na Dolnym Śląsku. Specjalizuje się w budowie obiektów sportowych. Obecnie oprócz budowy stadionu w Złotoryi, BUD-ZIEM wykonuje także nową nawierzchnię boiska na stadionie miejskim w Legnicy. Tak aby boisko w Legnicy spełniało wymogi licencyjne obowiązujące w ekstraklasie.
- Złotoryja to zupełnie inne wyzwanie, bo wyburzyliśmy stary stadion i w tym miejscy mamy wybudować nowy stadion - mówi Paweł OCHOCKI. - Prace idą sprawnie i nie natrafiliśmy na jakiekolwiek niespodzianki. Wyburzyliśmy stare trybuny, ogrodzenie ze słynną klatką dla kibiców gości, usuwamy beton z całego obiektu. Potem będziemy korytować boisko. A potem podsypka piaskowa, humus i piękna trawa z rolek. Wokół będzie tartanowa bieżnia i a wzdłuż głównej powstanie trybuna z miejscami siedzącymi. Pod trybuną pomieszczenia. Wszystko tak jak zakłada projekt, czyli będzie to nowoczesny i funkcjonalny obiekt. Zdradzę tylko, że niemal identyczny zrobiliśmy w Lubawce. Jeżeli dopisze pogoda, to powinniśmy swoją robotę wykonać przed terminem.
Dodajmy iż praktycznie wszystkie prace wykonuje BUD-ZIEM a jedynie złotoryjska firma jest podwykonawcą modernizacji budynku klubowego. - Na pewno nowy stadion będzie dla Górnika nowym wyzwaniem sportowym - mówi Rafał FRANCZAK, prezes Górnika. - Nie da się ukryć, że stadion w Złotoryi od kilku lat odstawał standardem od obiektów wielu klubów czy to 4 ligi, ligi okręgowej a nawet A-klasy. Teraz ulegnie to zmianie i mam nadzieję, że np. 4 liga ponownie zagości w naszym mieście. Ale najważniejsze jest to, że dzieci- trampkarze, młodzicy i juniorzy będą mogli w końcu trenować i grać w warunkach godnych XXI wieku. Przy skutecznym, profesjonalnym zarządzaniu obiektem ten stadion powinien tętnić życiem. Dla mnie to dobry prognostyk, że stadion w Złotoryi buduje ta sama firma co robi murawę w Legnicy pod kątem gry Miedzi w ekstraklasie. My apetyty mamy skromniejsze - na początek chcemy 4 ligi.
Od kilku lat liczba widzów na meczach Górnika oscyluje w granicach 100-200 osób. Wydanie 5 mln na budowę de facto nowego stadionu miejskiego, stadionu z innej bajki bulwersuje sporą część mieszkańców złotego miasteczka. Uważają, że te pieniądze burmistrz miasta mógłby wydać na potrzebniejsze inwestycje w mieście...Naszym zdaniem to inwestycja potrzebna dla Złotoryi. Natomiast samo wybudowanie stadionie to dopiero połowa sukcesu. Czy znajdzie się gospodarz, organizator,menager, który sprawi, ze ten obiekt będzie nie tylko "żył", ale i przynosił dochody dla miasta?
{gallery}galeria/wydarzenia/10-10-16-budowa-stadionu-w-zlotoryi-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}
