Rondo na finiszu
ZŁOTORYJA. Prace przy budowie ronda na pl. Władysława Reymonta znowu nabrały tempa. Postępy widać z dnia na dzień. W ostatnią fazę weszły roboty brukarskie, co oznacza, że w najbliższych dniach możemy się spodziewać zamknięcia wyjazdu z ul. Basztowej.
Rondo w zasadzie już jest. Tyle że nie ma jeszcze na nim ruchu okrężnego, bo to wciąż plac budowy. Cały czas trwają prace na drogach wlotowych i przy centralnej wyspie. Tam, gdzie ma być asfalt, samochody jeżdżą już po równej nawierzchni, choć na razie wykonawca położył dopiero dwie warstwy nośne. Gotowe są też wszystkie chodniki.
– Staraliśmy się, by je skończyć przed rozpoczęciem roku szkolnego, żeby dzieci miały bezpieczną drogę do szkoły – tłumaczy Jacek Janiak, naczelnik Wydziału Architektury, Geodezji i Rozwoju Miasta w Urzędzie Miejskim w Złotoryi, który zaawansowanie prac na pl. Reymonta ocenia na ok. 85 proc.
Wykonawca domknął już również centralną wyspę w kształcie owalu – ułożono po łuku wszystkie krawężniki i wybrukowano kostką granitową obrzeża. Na dwóch wlotach na rondo – od strony ul. Henryka Sienkiewicza i od Wojska Polskiego – zbudowane wkrótce będą na środku jezdni niewielkie wysepki, przez które będą przebiegać nowe przejścia dla pieszych. Ten etap inwestycji wymagał wymalowania kilka metrów dalej tymczasowych żółtych pasów, które umożliwiają przechodniom przekraczanie głównej drogi przez miasto.
Z bardziej uciążliwych do wykonania prac pozostało jeszcze wyłożenie kostką brukową wylotów ulic Basztowej i Stefana Żeromskiego. W przypadku Basztowej konieczne będzie najprawdopodobniej zamknięcie na kilka dni drogi. Na pierwszy ogień poszło jednak Żeromskiego, którą pracownicy PTB zaczęli brukować dzisiaj – połówkowo, co oznacza, że z ruchu będzie wyłączona najpierw jedna połowa jezdni, a następnie druga. Pozwala na to szerokość ulicy. Tym samym cały czas jest drożny wjazd na starówkę i pod ośrodek kultury.