Kładka na swoim miejscu
ZŁOTORYJA. Mały, a cieszy – mostek prowadzący z parkingu przy Kaczawie do zalewu jest już po remoncie. Wykonawca uwinął się z robotą i oddał go do użytku przed czasem. Prezentuje się solidnie i dużo lepiej niż przed naprawą.
Remont kładki kosztował gminę miejską bez mała 80 tys. zł. Wykonawca ustawił całą konstrukcję na swoim miejscu. Wcześniej zajął się naprawą uszkodzonych belek przęsła i wygiętych poręczy z metalu. Wymienił także deski w drewnianym chodniku. Zdecydowanie lepiej wyglądają też betonowe podpory, na których po uzupełnieniu ubytków zamontowano ozdobny kamień.
Jedyny mankament przeprawy to duża różnica poziomów między zejściem z kładki a biegnącą tuż obok drogą rowerową – na wysokim krawężniku łatwo się potknąć, jeszcze trudniej będzie na niego wjechać rowerem. Polecamy to miejsce uwadze Urzędu Miejskiego w Złotoryi.
A złotoryjan (i nie tylko) zachęcamy do wiosennego spaceru w okolicach zalewu lub wypadu na rowerze po wybudowanej niedawno ścieżce. Zwłaszcza że zrobiło się tu klimatycznie za sprawą wody, która napływa już do zbiornika. Wyremontowany mostek otwiera też ponownie teren przy kąpielisku dla zmotoryzowanych.
Przypomnijmy, że drewniana kładka była nieczynna przez pół roku. Zniszczyło ją gwałtowne wezbranie Kaczawy, które miało miejsce w październiku. Konstrukcję staranował wtedy duży konar, zrywając ją z podpór i przesuwając kilka metrów w dół rzeki.