Plener jednego artysty
LEGNICA. W trakcie wakacji realizowany był projekt Wirtualny plener jednego artysty Bogusława Zena, którego partnerem jest Galeria Sztuki w Legnicy. Rzeźby o nazwie Strachy powstawały od czerwca do sierpnia, na działce artysty w Jenkowie, w miejscu dobrze widocznym z drogi krajowej. Jednak to przestrzeń wirtualna zapewniła regularny kontakt z widzami, koneserami sztuki oraz z innymi artystami, którzy mogli śledzić powstawanie cyklu na Facebooku Galerii.
Jak wyjaśnia sam artysta, głównym celem projektu było tworzenie w czasie zamknięcia i izolacji, w którym tradycyjne wystawy, plenery i wernisaże nie odbywały się, a kontakt twórcy z odbiorcami przeniesiony został w znacznej mierze do Internetu.
Bogusław Zen jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, gdzie w 1997 roku uzyskał dyplom na Wydziale Rzeźby. Ukończył także kurs konserwacji zabytków. Rzeźbi w kamieniu, drewnie i brązie, zajmuje się rysunkiem, instalacją rzeźbiarską oraz medalierstwem. Od 2003 roku tworzy również w nietrwałych materiałach, takich jak lód, śnieg czy piasek. Legniczanom znany jest z rzeźby z piasku, przedstawiającej marszałka Józefa Piłsudskiego, która w 2018 roku stanęła na legnickim Rynku. Bogusław Zen stworzył ją wraz Małgorzatą Korenkyewicz.
Artysta, realizując cykl Strachy, posługiwał się elementami gipsowymi oraz materiałami naturalnymi, takimi jak pnie drzew, deski, kamienie i rośliny. Inspirowal się lokalnymi legendami, mitycznymi stworami oraz ludowymi strachami na wróble, stawianymi na polach przez rolników. Bogusław Zen, zarówno poprzez tematykę, jak i użyte surowce, chciał podkreślić silny związek człowieka z przyrodą.
Jelon, bo tak nazwany został pierwszy z serii Strach, nawiązuje do legendy o Duchu Gór, Karkonoszu. O takim doborze tematyki zadecydowała bliskość Sudetów, gdzie wedle podań spotkać można wędrującego po całym Dolnym Śląsku Ducha Gór, pojawiającego się nieoczekiwanie w różnych miejsach. Zgodnie z legendą, przybiera on różną postać – czasem bardziej ludzką, a czasem bardziej zwierzęcą.
Drugą rzeźbą, która powstała w ramach projektu Wirtualny plener jednego artysty, był Smok. Zen nawiązał w ten sposób do motywu, który popularny jest w wielu kręgach kulturowych. Jak sam tłumaczy: „smoki ziejące ogniem i dymiące siarką były obecne w kulturze od zarania dziejów, pojawiały się często w podaniach, bajkach i starożytnych mitach. W kulturze europejskiej smok kojarzył się z nieszczęściem, ze zniszczeniem i ogniem, za to w kulturze azjatyckiej jest symbolem bogactwa i pomyślności. W Biblii smok uosabia samego Diabła – ostatecznie jednak zawsze zostaje pokonany”. Podczas kameralnego otwarcia instalacji mityczny stwór zapłonął ogniem.
Trzecią – ostatnią rzeźbą z cyklu był Gargulec. Inspiracją dla artysty były gargulce umieszczane na dachach budynków sakralnych i świeckich – ich zadaniem było strzeżenie mieszkańców miast przed złem. Te mityczne stworzenia przybierały różnorodne formy: zniekształconych ludzkich twarzy, zwierząt, smoków lub potworów. Przeważnie były to postaci groteskowe, brzydkie i straszne. Najbardziej efektowne formy nadawano gargulcom w późnym średniowieczu. Najsłynniejsze są te zastygłe na dachu Katedry Notre-Dame w Paryżu. „Przyczajone na wysokich wieżach, obserwują z góry całą okolicę i czają się na zło. Gargulce tylko udają rzeźby, aby znienacka zaatakować. Mają również zastosowanie praktyczne – odprowadzają wodę deszczową z dachów, chroniąc budynek – stąd ich kolejne przydomki – rzygacze czy rzygulce” – wyjaśnia artysta.
Jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji zobaczyć rzeźb Bogusława Zena, wciąż może to zrobić, bowiem wszystkie instalacje będą dostępne dla publiczności jeszcze przez najbliższe miesiące. Realizacja odbyła się w ramach programu stypendialnego Kultura w sieci, finansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.