Franciszkański Jarmark Bożonarodzeniowy (FOTO)
ZŁOTORYJA. W murach wieży Klasztoru Franciszkanów Kościoła pw. św Jadwigi Śląskiej po raz pierwszy odbył się Złotoryjski Jarmark Bożenarodzeniowy. Organizatorami tego świątecznego targowiska dla swoich wiernych była sama parafia i Beata Majewska, których wsparli doświadczeni organizatorzy imprez Stowarzyszenia Nasze Rio oraz MS – Studio11.
Złotoryjanie nie zawiedli Franciszkanów, gdyż tłumnie odwiedzali swoją parafię przechadzając się po korytarzach wieży klasztornej, wzdłuż których poustawiali swoje stoiska wystawcy. Najwięcej straganów było z rękodziełami – przepięknymi i czasami bardzo oryginalnymi dekoracjami np. choinka z piór, stroik z korków po butelkach wina. Dzieci z rodzicami tradycyjnie swoją największą uwagę zwracali na ozdoby choinkowe – wzięcie miały stoiska z bombkami lokalnego producenta bombek Vitbis oraz piernikowe dekoracje.
- Wróciliśmy do Złotoryi do tego klasztoru po 204 latach nieobecności w tym miejscu - mówi brat Jan – Jesteśmy tu od czterech lat i dopiero teraz zorganizowaliśmy z myślą o parafianach Bożenarodzeniowy Jarmark. Chcieliśmy, aby mogli oni znaleźć w tej przedświątecznej gonitwie trochę czasu dla siebie i dzieci. I żeby zechcieli go spędzić także razem z nami. Jak na pierwszy raz, to jesteśmy zaskoczeni tak dużym zainteresowaniem naszych wiernych tą imprezą. Ludziom się spodobał i pomysł i oferta straganów, tak bardzo, że już wspominają o Wielkanocy.
Choć korytarze pełne ludzi, straganów były odświętnie wystrojone nie dało się nie zauważyć zniszczeń klasztoru na skutek działalności czasu. Wymaga on już zdecydowanie porządnego remontu. Jednak ważniejszą sprawą dla Ojców Franciszkanów jest naprawa zepsutych organów. Podczas tego Jarmarku w zabytkowych refrektarzu zorganizowano kawiarenkę, gdzie było można kupić i skosztować na miejscu domowych ciast, posilić się gorącym barszczem przygotowany przez Kucharki z restauracji "Przy Miłej" czy wypić herbatę i kawę. Cały dochód ze sprzedaży tych delicji zostanie przeznaczony właśnie na naprawę popsutego instrumentu kościelnego.
Nie zapomniano też o zbiórce dla braci mniejszych – zwierzętach, bowiem podczas jarmarku kwestowano także na ich rzecz.
Pomysł na przedświąteczny bazar, gdzie oprócz stoisk z rękodziełami o tematyce Bożonarodzeniowej były też i kąciki zabaw dla dzieci, atrakcje dla milusińskich jak malowanie buziek, wspólne ubieranie choinki itd. trafił na podatny grunt i spodobał się złotoryjanom. I raczej jest pewne, że Franciszkański Jarmark doczeka się kolejnych edycji.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/rozrywka/16-12-18-zlotoryjski-jarmark-bozonarodzeniowy-fot-ewa-jakubowska{/gallery}