Kibice Chrobrego rozpoczynają krucjatę przeciwko prezydentowi miasta
GŁOGÓW. Piłkarze Chrobrego Głogów wygrywając z Górnikiem Łęczna zameldowali się w strefie barażowej 1 ligi ale frekwencja na stadionie i atmosfera odbiegają od ligowej przyzwoitości. Nie jest tajemnica, że kibice Chrobrego od pewnego czasu bojkotują domowe mecze piłkarzy a ich relacje z władzami klubu przypominają Syberię w środku zimy...
Kibice Chrobrego postanowili podjąć radykalne kroki i rozpoczęli "wojnę" z prezydentem miasta Rafelem ROKASZEWICZEM czynią współwinnym tego co dzieje się w klubie.

Kibice Chrobrego zaprotestowali przed siedzibą władz miasta rozpościerając wymowny w treści transparent. Wydali także OŚWIADCZENIE:
" Zgodnie z naszymi zapowiedziami, wciąż nie możemy przejść obojętnie obok tego, co dzieje się w naszym klubie. Z dnia na dzień, z meczu na mecz, coraz bardziej widać, jak Prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz i jego ekipa sabotują przyszłość Chrobrego Głogów. Przyszedł czas, by zwrócić uwagę na najnowsze decyzje, które wstrząsają podstawami tego klubu.
Niezwykle bolesnym momentem dla nas, kibiców Chrobrego, była decyzja o postawieniu "klatki" dla kibiców Klubu Kibica Niepełnosprawnego. Jak to możliwe, że w mieście, które chce uchodzić za nowoczesne traktuje się ludzi w taki sposób? Osoby, które mimo swojej niepełnosprawności, z pasją wspierają naszą drużynę, muszą oglądać mecze w otoczeniu wysokich krat jakby byli zwierzętami w ZOO. To nie tylko upokarzające, ale i absolutnie niezrozumiałe w kontekście wartości, które chcielibyśmy promować w naszym mieście.
To kolejny przykład na to, że władze spółki walczą ze swoimi własnymi kibicami. To nie jest sposób na budowanie przyszłości. To sposób na jej niszczenie.
Najbardziej wymownym przykładem ignorancji władz Głogowa jest kuriozalna polityka ograniczania biletów dla kibiców gości.( już kilkakrotnie przekonali się o tym m.in. fani Miedzi Legnicy) To nie jest zwykła decyzja o "bezpieczeństwie" – to atak na atmosferę na stadionie, na ducha rywalizacji, na to, co od lat stanowi serce Chrobrego Głogów. Wiemy doskonale, że kibice gości to nie tylko dodatkowe przychody z biletów, ale również element, który przyciąga na stadion ludzi z całego regionu i promuje nasz klub w całym kraju.
A co robi prezydent Rokaszewicz i jego ludzie? Zamiast rozwijać klub, oferować kibicom gości godne warunki do wspólnego przeżywania pasji, oni podejmują decyzje, które świadomie ograniczają liczbę gości. Z czego to wynika? Z lęku przed kibicami? Z chęci podporządkowania klubu politycznym kalkulacjom? Posłuszeństwu policji? To nie tylko błąd – to zdrada interesów Głogowa i samego klubu!
Ale to nie koniec. Już od jakiegoś czasu mówi się o chęci wyciągnięcia klubu piłkarskiego Chrobry Głogów ze spółki miejskiej. Co to oznacza dla przyszłości klubu? Proszę bardzo. Spojrzenie na przykład seniorskiej drużyny siatkarzy w Głogowie daje przestrogi, jak może wyglądać przyszłość, jeśli nie zrozumiemy, co naprawdę się dzieje. Siatkarze zniknęli, a z nimi szanse na rozwój tego sportu w Głogowie. Po wyjściu z miejskiej spółki, Chrobry, zamiast rosnąć w siłę, może stanąć przed nieodwracalnymi problemami finansowymi, brakiem stabilności i wsparcia. Co doprowadzi do tego, że zamiast grać z cenionymi polskimi klubami będziemy się kopać z okolicznymi wioskami.
Uważamy, że nie będzie przyszłości dla klubu, jeśli zrezygnujemy z tej stabilności, którą daje współpraca z miastem. Jeśli tak dalej pójdzie, Chrobry Głogów stanie się tylko cieniem swojej dawnej potęgi.
A wciskanie nam bajek, że łatwiej wtedy będzie znaleźć sponsora zostawcie dla siebie. Jaki poważny sponsor ma się zainteresować klubem skoro od kilku lat prowadzona jest przez Was polityka anty kibicowska która doprowadziła do tego,że na stadion przychodzi garstka ludzi.
Panie Rokaszewicz, co jeszcze chcecie zrobić z naszym klubem? Gdzie jest granica Waszej ignorancji? Czy nie rozumiecie, że takie decyzje zniszczą fundamenty, na których przez lata budowaliśmy coś naprawdę wyjątkowego? To nie jest tylko klub piłkarski – to część naszej tożsamości, część Głogowa, część nas!
Przestańcie walczyć z kibicami, z atmosferą na stadionie, z przyszłością Chrobrego Głogów. Przestańcie wydzielać klub piłkarski z miejskiej spółki. To droga donikąd, droga, która skończy się upadkiem, jak w przypadku siatkarzy.
Kibice Chrobrego Głogów – Chrobry to MY, a nie politycy, prezydent czy policja! Chcemy klubu, który będzie nasz, który nie będzie walczył z nami, a dla nas!"
Prezydent Rokaszewicz działania kibiców określa jako polityczną hućpę inspirowaną przez ludzi z zewnątrz środowiska kibicowskiego. - Te zarzuty to totalne bzdury, które mają charakter polityczny. Podobna narracja prowadzona była w czasie mojej pierwszej kampanii wyborczej. Wtedy mówiono, że moja wygrana w wyborach spowoduje spadek Chrobrego do II Ligi. I co? Chrobry od kilkunastu lat gra na zapleczu Ekstraklasy. Pokazałem, że zależy mi na klubie, że chcemy go rozwijać, a nie osłabiać .
Dodaj komentarz