Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Sto szkół w trzy miesiące - podsumowanie programu zDolnośląskieDzieciaki

DOLNY ŚLĄSK. Program zDolnośląskieDzieciaki, realizowany przez Dolnośląski Związek Piłki Nożnej pod honorowym patronatem Marszałka Województwa Dolnośląskiego, w trzy miesiące dotarł już do stu szkół podstawowych. W zajęciach prowadzonych przez profesjonalnych trenerów piłkarskich – często byłych zawodników lig centralnych – uczestniczyło ponad 10 tysięcy uczniów szkół z klas 1–3. Efekty realizacji programu przedstawili dziś podczas konferencji prasowej wicemarszałkowie Wojciech Bochnak i Michał Rado oraz przedstawiciele Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Sto szkół w trzy miesiące - podsumowanie programu zDolnośląskieDzieciaki

Podczas prezentacji pierwszych wniosków w Urzędzie Marszałkowskim podkreślano skalę i dynamikę projektu. - Teraz na wrocławskim Nadodrzu odbywają się zajęcia w setnej szkole na Dolnym Śląsku. Ponad 10 tysięcy dzieciaków wzięło już udział w pokazowych lekcjach wychowania fizycznego, które prowadzą profesjonalni trenerzy piłkarscy, nierzadko wcześniej zawodowi piłkarze lig centralnych. Skala i pozytywne oceny tego programu są imponujące – powiedział Wojciech Bochnak, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za sport.

Zainteresowanie jest ogromne: do programu zgłosiły się szkoły ze 130 z 169 dolnośląskich gmin. DZPN nie odmawia żadnej placówce – zajęcia odbywają się nawet tam, gdzie uczestniczy tylko kilkoro dzieci. - Na zajęcia w Bystrzycy w mojej rodzinnej miejscowości przyszła grupa 80 dzieciaków, którzy trenowali z byłymi piłkarzami z lig centralnych. Dolny Śląsk znów jest prekursorem rozwiązań, które zaraz będą się odbywać w całej Polsce – mówi Michał Rado, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego.

Aby dzieci mogły uczestniczyć w dodatkowych lekcjach WF-u potrzebna jest zgoda rodziców. Z ankiet przeprowadzonych w szkołach wynika, że najczęściej to właśnie brak zgody opiekunów jest przyczyną nieobecności uczniów w zajęciach.

- Cieszy nas, że średnio 80 procent dzieciaków w szkołach bierze udział w zajęciach zDolnośląskieDzieciaki. Martwią jednak dane w ankietach wśród tych, które nie dostały zgody. To właśnie rodzice w ponad 60 procentach stoją za decyzją o braku uczestnictwa swoich pociech w zajęciach dodatkowych” – komentuje wyniki badań Łukasz Czajkowski, prezes DZPN.

W ankietach wypowiedzieli się również dyrektorzy szkół. Według nich kluczowe dla podniesienia frekwencji jest to, by lekcje WF-u w klasach 1–3 prowadzili wykwalifikowani nauczyciele wychowania fizycznego. Dziś zajęcia najczęściej prowadzą nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej. Aż 52 proc. dyrektorów uważa, że zmiana prowadzących poprawiłaby sytuację.

Statystyki programu pokazują równomierny udział dziewczynek i chłopców (48 do 52 proc.), a średnia frekwencja sięga 80 proc. W całym regionie działa ponad 800 szkół, w których do klas 1–3 chodzi około 100 tysięcy dzieci. Przedstawiciele Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej deklarują, że chcą dotrzeć ze swoim programem do wszystkich.

Rekrutacja trwa, a szkoły mogą zgłaszać się poprzez stronę internetową www.szkola-dzpn.pl Do tej pory zapisało się 349 placówek.

Dodaj komentarz

Wyślij