Bramkarz z miasta łyknie... Piasta?
JAWOR. Czy młody golkiper Kuźni Jawor, zespołu grającego w legnickiej klasie okręgowej trafi wiosna do zespołu lidera polskiej ekstraklasy- Piasta Gliwice? Mowa o Patryku BORKU, który zakwalifikowany został do II edycji akcji "Piłkarski diament". Na początku stycznia 50 młodych piłkarzy wyłowionych w niższych ligach w całym kraju na stadionie Piasta Gliwice powalczy o miejsce w finale konkursu. Dlaczego na stadionie Piasta? Bo główną nagrodą w tej skautingowym projekcie jest profesjonalny kontrakt z aktualnym liderem ekstraklasy - Piastem Gliwice. I 25 tysięcy złotych na dobry start w profesjonalnym futbolu...
W Gliwicach pojawi się 50 zawodników wytypowanych poprzez obserwacje w rundzie jesiennej na boiskach niższych ligi. Zawodnicy zostaną podzieleni na trzy grupy: bramkarze, piłkarze defensywni i piłkarze ofensywni. Za każdą z grup odpowiada jeden członek jury, a za całość szef sztabu - Andrzej Zamilski. Piłkarzy czeka dobrze znany z pierwszej edycji pion naukowy. Tym razem jednak na pierwszy ogień idzie tzw. motoryka. Nie Instytut Sportu, a prof. Zbigniew Jastrzębski za pomocą swoich "zabawek", które sprawdzają na co dzień piłkarzy ekstraklasy, sprawdzi organizmy, ich wydolność. Jeśli się okaże, że ciała nadają się na "Panów Piłkarzy", to w obroty pójdą głowy. Prześwietli je Paweł Habrat wraz z firmą Sport & Minds. Ci, co przejdą to psychologiczne pranie trafią na tzw zimowy obóz przetrwania. Najpierw Marek Szutowicz, a potem jury postarają się zrobić z wybrańców piłkarzy i drużynę. Jak im pójdzie dowiemy się podczas ćwierćfinałów i półfinałów.
Wybrańcy eliminacji stworzą roboczy zespół - FDC Football Diamond Club, która zagra z drużynami drugo i pierwszoligowymi, a także ekstraklasowymi. 2 bramkarzy, 3 defensywnych i 3 ofensywnych trafi do Wielkiego Finału, w którym wybrany zostanie najlepszy z każdej grupy, a na koniec jeden Piłkarski Diament. Zwycięzca otrzyma w nagrodę świeżutki kontrakt z ekstraklasowym klubem Piast Gliwice.
Droga długa i kręta, ale...Zwycięzca pierwszej edycji "Piłkarskiego diamentu" ma już za sobą debiut w Termalice BRUK BET Nieciecza. Patrykowi życzymy powodzenia w walce o przepustkę na boiska ekstraklasy...
Dodajmy iż za bramkarzy w tym skautingu odpowiada znakomity ongis polski bramkarz - Wojciech KOWALEWSKI:
- Konstrukcja programu sprawia, że nie mam obaw, co do znalezienia przynajmniej jednego wartościowego bramkarza. Dostaliśmy czas na obserwację, możliwość przetestowania najlepszych zarówno w treningu, w dłuższej sesji przygotowawczej, jaką jest obóz przygotowawczy oraz, co kluczowe, w sparingach. To daje duże pole do skutecznej weryfikacji umiejętności kandydatów. Co prawda nie jestem zwolennikiem szybkich ścieżek do kariery, ale prawda jest taka, że ta trampolina jest akurat prawidłowo skonstruowana. Weryfikacja jest całkowita, więc gorąco zapraszam do wzięcia udziału w tym projekcie.
Za moich czasów nie było takich programów, zresztą skauting sam w sobie był tylko w teorii. Bardziej funkcjonował system poleceń i właśnie Ja na takiej zasadzie trafiłem z Suwałk do Legii. Jestem więc przykładem chłopaka, któremu udało się ekspresowo pokonać drogę z małego klubu na sam szczyt. Myślę, że nadal jest wielu takich utalentowanych graczy w małych miejscowościach, którzy potrzebują takiego „polecenia”, a ten projekt może pełnić tę rolę, choć oczywiście w Piłkarskim Diamencie mówimy już o profesjonalnym wyszukiwaniu talentów. Tutaj będą mogli się pokazać, zostać profesjonalnie ocenieni, a najlepsi z pewnością trafią do klubów ekstraklasy, a może wyżej. To dla nich niepowtarzalna szansa, tym bardziej, że środki przeznaczone na ten projekt są niesamowite. Pozwalają one nam na zebranie wielu informacji na temat kandydatów, a dla tych, co trafią już do właściwych eliminacji dokładne poznanie swojego piłkarskiego Ja.
Kandydat na dobrego bramkarza musi być zawodnikiem bardzo wszechstronnym. Dziś wiemy o tej pozycji znacznie więcej niż np. 20 lat temu, przez co potrafimy wybrać najlepsze kryteria oceny wartości kandydata. Podstawowym, kluczowym wyznacznikiem jest oczywiście szybkość i jakość reakcji na lecącą pikę, dalej koordynacja, budowa ciała, a w dalszej perspektywie technika bramkarska, umiejętność przewidywania zdarzeń na boisku, gra na przedpolu, charyzma boiskowa. Oczywiście te parametry nie występują razem na najwyższym poziomie; nawet u najlepszych golkiperów. Każdy ma pewne z tych cech lepiej rozwinięte i na nich bardziej bazuje. Ważne by u kandydatów starać się uwypuklić te mocne, a zabezpieczyć te słabe. Wygrają Ci, którzy oczywiście tych atutów mają więcej i u których niedostatki można realnie skompensować innymi przymiotami.
Przypomnijmy iż kilka miesięcy temu Patryk BOREK wygrał dolnośląską Bitwę Bramkarską. Czy teraz zostanie diamentem w koszulce Piasta?