Supersnajper nie dla Kuźni i Górnika
Kilka tygodni temu na łamach naszego portalu informowaliśmy o sporym zainteresowaniu Robertem Cichoniem – superstrzelcem LZS-u Lipa. Młodym napastnikiem mocno interesowała się Kuźnia Jawor, którą w późniejszym czasie próbował przebić inny przedstawiciel klasy Okręgowej – Górnik Złotoryja. Cichoń niespecjalnie przejął się szumem wokół swojej osoby, wszak mimo młodego wieku, ma w CV występy w IV lidze, dla Olimpii Kowary.
Przypomnijmy. Robert Cichoń, rocznik 95’, od wczoraj 20- letni zawodnik, który jesienią strzelał w barwach LZS-u Lipa jak na zawołanie. 12 meczów, 28 goli i tylko trzy spotkania z zerowym dorobkiem bramkowym.
Malkontenci narzekali, że większość trafień zanotował w starciach ze słabymi rywalami, że dobijał do pustej bramki, że reszta zespołu grała pod niego. Ale, co by nie mówić, takie statystyki, wykręcone nawet na tle Dzieci z Bullerbyn czy Chłopców z Placu Broni muszą robić wrażenie.
Nic dziwnego, że o popisach Cichonia w regionie zrobiło się naprawdę głośno. Na mającego za sobą grę w IV lidze napastnika sidła zarzuciła Kuźnia Jawor, a później parol zagiął Górnik Złotoryja, szukający bramkostrzelnego atakującego.
- Większość informacji to plotki. Z Kuźnią jakieś rozmowy były prowadzone, ale prawdę mówiąc niespecjalnie chciałem trafić do Jawora – krótko skwitował sam zainteresowany.
Rafał Franczak i Mirosław Zieleń również muszą obejść się smakiem, bo napastnik wyjeżdża z kraju. Nie, Cichoniem nie zainteresował się Bayern, szukający ewentualnego zastępstwa za kuszonego zewsząd Lewandowskiego ani próbująca uratować sezon Chelsea Londyn.
Robert Cichoń planuje wyjechać za granicę w celach zarobkowych i po uporządkowaniu za spraw zawodowych być może podejmie treningi w jakimś zespole z niższych lig, jednak na razie jest to wróżenie z fusów.