Męcinka finalizuje transfer Ukraińca. I nie tylko jego!
MĘCINKA. Kilka tygodni temu, opisując Klub Sportowy Męcinka, trener Adam Gabryś nie ukrywał, że potrzebuje wzmocnień mających podnieść jakość zespołu. Do pierwszego zespołu dołączyło trzech graczy, jednak prawdopodobnie nie będą to zawodnicy, od których szkoleniowiec będzie rozpoczynał ustalanie składu, bo trzech graczy nie weszło jeszcze w pełnoletniość, a najbardziej doświadczony z kwartetu- Grzegorz Osmulski, po półrocznej grze dla B-klasowego KS-u Winnica postanowił wrócić na stare śmieci.
Do pierwszego zespołu przesunięto wyróżniającego się juniora Szymona Skibińskiego, który jesienią nie miał zbyt wielu okazji do radości, bo młodzieżowy zespół z Męcinki nie zdobył ani jednego punktu. Pod skrzydła Adama Gabrysia trafił również Marek Błoński, reprezentujący ostatnio Kuźnię Jawor. 17- letni obrońca występował w rezerwach oraz juniorach jaworskiego klubu. Warto dodać, że Błoński przed transferem do Kuźni reprezentował… Męcinkę, więc wraca na stare śmieci.
Do swojego poprzedniego zespołu wraca również Grzegorz Osmulski, a więc najbardziej doświadczony z całej czwórki. 28- latek zwiedził kilka ekip, reprezentując między innymi Skorę Jadwisin, Nysę Winnica, Błękitnych Kościelec, Męcinkę, a ostatnio KS Winnica. Po półroczu spędzonym na B-klasowych boiskach postanowił jednak wrócić do swojej poprzedniej drużyny. W rundzie jesiennej Osmulski zdobył dla Winnicy dwa gole.
Ostatnie wzmocnienie Męcinki może nadejść ze wschodu, ponieważ 17- letni gracz terminujący w zespole Adama Gabrysia poprzednio reprezentował ukraiński FK Sambor. W tym przypadku transfer nie jest jeszcze sfinalizowany, lecz niewykluczone, że w najbliższych dniach wszystko zostanie dopięte.
- Młodzi zawodnicy chcą z nami trenować, więc im to umożliwiamy. Fajnie, że chłopcy wybierają nasz zespół, bo Marek Błoński wrócił z Kuźni, Grzesiek Osmulski spróbował rodzimej „Bundesligi” i również postanowił wrócić do macierzy, więc mamy nieco szerszą kadrę – skomentował trener Gabryś.