Rezerwiści Kuźni na fali
REGION. Czwarta kolejka V grupy legnickiej B-klasy była jedną z najciekawszych pośród dotychczas rozegranych. Spora w tym zasługa ligowego hitu, w którym rezerwy Kuźni Jawor podejmowały Orła Wojcieszyn, lecz na innych boiskach również nie brakowało emocji. Tatra Krzeniów sprawiła niespodziankę wygrywając w Rokitnicy, drugi z rzędu triumf zanotował Płomień Nowa Wieś Grodziska, a na zwycięską ścieżkę powróciła Iskra Jerzmanice Zdrój, ogrywając Platana Sichów na jego terenie. Dwie najsłabsze ekipy nadal są niemiłosiernie obijane i obie w tej serii gier dały sobie wbić po siedem goli.
W jedynym sobotnim spotkaniu Zjednoczeni Snowidza podejmowali Rataja Paszowice i byli zdecydowanym faworytem. Spadkowicz przed tygodniem pokonał Sokoła Sokołowiec, a teraz mierzył się z innym rywalem nie mającym na swoim koncie ani jednego punktu. Zjednoczeni zrobili, co do nich należało, bez większych kłopotów rozbijając niżej notowanego przeciwnika. Już po pierwszej połowie było wiadomo, że gospodarze nie przegrają, bo na przerwę schodzili prowadząc 4:0. Po końcowym gwizdku różnica wynosiła siedem goli, a kibiców dodatkowo może cieszyć gra defensywna, ponieważ Zjednoczeni nie stracili żadnej bramki. Zamykający tabelę Rataj musiał liczyć na bardzo wysoki triumf Lubiatowianki z Sokołem Sokołowiec, bo tylko to mogło mu pozwolić na opuszczenie ligowego dna.
Zespół z Lubiatowa wygrał wysoko, ale nie na tyle, by zepchnąć Sokół na pozycję „czerwonej latarni”. Gospodarze bez większych problemów zgarnęli pełną pulę, choć w 20. minucie Sokołowiec zdołał zdobyć bramkę kontaktową. Był to jedyny moment radości w obozie przyjezdnych, bo poza trafieniem Dawida Hubaja, do siatki trafiali tylko miejscowi. Dwa gole zdobył znany z występów w Konfeksie Legnica Dawid Kryza, który w niedzielę zadebiutował w Lubiatowiance. Występ szybkiego napastnika przyćmił jednak Michał Sikora, który strzelił trzy gole.
Po dobrym starcie wyhamowała nieco Lechia Rokitnica, notująca drugą z rzędu porażkę. O ile lanie w Wojcieszynie można było zakładać, to już uznanie przed własną publicznością wyższości Tatry Krzeniów, pachnie niespodzianką. Już przed sezonem pisaliśmy, że „Piwosze” są zespołem nieprzewidywalnym, lubiącym napsuć sporo krwi faworytom i w niedzielę dostaliśmy potwierdzenie tych słów. Z pewnością więcej po debiucie w nowych barwach spodziewał się były golkiper Przyszłości Prusice – Damian Durachta. Bramkarz Lechii dał się pokonać dwukrotnie. Najpierw wynik meczu otworzył Łukasz Gwiżdż, a po półgodzinie gry na trafienie Łukasza Kurka odpowiedział Dawid Kmiecik, zapewniając Tatrze wygraną.
Iskra Jerzmanice Zdrój po rozbiciu dwóch najsłabszych ekip uległa w Nowej Wsi Grodziskiej Płomieniowi, co rozpoczęło dywagacje na temat dyspozycji tej ekipy. Przed własną publicznością zawodnicy Iskry pokazali jednak, że nie jest z nimi źle, a kompletny brak pomysłu na grę w ostatnim spotkaniu był wypadkiem przy pracy. Iskra nie miała łatwego zdania, jednak jeszcze w pierwszej połowie zdobyła dwa gole, by po zmianie stron dorzucić trzecie trafienie. Goście z Sichowa walczyli o korzystny wynik, lecz tego dnia stać ich było tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki i powrót do domu z dwoma strzelonymi bramkami. Wygrana pozwoliła Iskrze wskoczyć na drugie miejsce w ligowej tabeli.
Porażka sprawiła, że z podium pożegnał się Huragan Nowa Wieś Złotoryjska. Zespół Mariusza Stemplowskiego podejmował na własnym terenie Płomień Nowa Wieś Grodziska i choć prowadził już po pięciu minutach, ostatecznie z boiska zszedł jako przegrany. Kibiców oraz trenera gospodarzy dodatkowo musi martwić kontuzja Krzysztofa Barana, który nabawił się urazu w samej końcówce meczu.
I na koniec hit. Do niedzieli zarówno Kuźnia Jawor jak i Orzeł Wojcieszyn kolekcjonowały wygrane, otwierając tabelę. Jaworzanie przodowali dzięki lepszemu bilansowi bramek, lecz swoją dominację potwierdzili w bezpośrednim starciu, odskakując rywalom na trzy „oczka”. W kuluarach mówi się, że celem rezerwistów jest awans, na który mocno nalega trener pierwszego zespołu- Piotr Przerywacz, dlatego niemal w każdej kolejce Kuźnię II zasilają zawodnicy „jedynki”. Tym razem do dyspozycji szkoleniowca byli między innymi Dawid Duda, Przemysław Piec i Emilian Borek, co miało spory wpływ na wynik, bo każdy z nich zdobył po jednym golu. Jaworzanie pokazali swoją siłę, ponieważ w meczu na szczycie nie mieli żadnego rezerwowego, a mimo to zostawili Orła w pokonanym polu.
Zjednoczeni Snowidza – Rataj Paszowice 7:0 (4:0)
Raubo 15’, Szałęga 22’, Krupieczowicz 30’, 37’, 60’, 66’, Krząstek 76’
Huragan Nowa Wieś Złotoryjska – Płomień Nowa Wieś Grodziska 1:2 (1:2)
W. Pyra 5’- Marszał 9’, Orłowski 23’
Iskra Jerzmanice Zdrój – Platan Sichów 3:2 (2:1)
Biernacki 30’, Jarczak 38’, Pieterek 60’ – Sadowski 44’, Bober 87’
Lechia Rokitnica – Tatra Krzeniów 1:2 (1:2)
Kurek 28’ – Gwiżdż 8’, Kmiecik 31’
Lubiatowianka Lubiatów – Sokół Sokołowiec 7:1 (3:1)
Madziała 8’, Sikora 14’, 55’, 66’, Kryza 35’, 47’, Grzegorek 81’ – Hubaj 20’
Kuźnia Jawor – Orzeł Wojcieszyn 3:0 (1:0)
Duda 12’, Piec 47’, Borek 89’