Kto faworytem w wyścigu po złoto Jaworskiej Ligi Halowej?
JAWOR. Po świąteczno-noworocznych kolejkach Jaworska Liga Halowa w najbliższy weekend będzie pauzować. Do gry powróci w sobotę 13-go stycznia. Zdecydowanie bieżąca edycja jest najciekawsza od reaktywacji JLH w 2021 roku. Najlepiej niech o tym świadczy fakt, iż tylko jedna drużyna może pochwalić się mianem niepokonanej po sześciu seriach gier i sprawdziliśmy jak ma się ten fakt do walki o pierwsze miejsce w końcowej klasyfikacji.
Jedyną ekipą, na którą jeszcze nikt nie znalazł patentu, jest 13.Dzielnica. Aktualnie ma na swoim koncie piętnaście punktów, czyli tyle samo co pierwsze FC Przyrzecze, będące wyżej notowane z powodu lepszego bilansu goli. Z drugiej strony należy dodać, że „Trzynasta” w przeciwieństwie do Football Clubu już pauzowała. Odnotujmy także fakt, że po dwutygodniowej przerwie oba zespoły zmierzą się w bezpośrednim starciu, a następnie będą mieć przed sobą jeszcze mecze z Huraganem Grzegorzów i Amarillos, które nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w walce o „Majstra” JLH.
13.Dzielnica legitymuje się aktualnie bilansem 6-0-0. Jak bardzo jest to dobry omen przed drugą częścią Jaworskiej Ligi Halowej w sezonie 2023/2024? Patrząc w przeszłość dość duży. Ostatni raz sytuacja, kiedy to mistrz miał przynajmniej jedną porażką na koncie miała miejsce… dziesięć lat temu. W edycji 2013/2014 po najcenniejsze trofeum sięgnęło DJA Finanse (bilans 8-0-1), ale w konfrontacji z wicemistrzem PCKZiU Jawor (7-1-1) musiał uznać jego wyższość, ulegając 3:1, a wtedy to jednego z najpiękniejszych goli w dziejach JLH strzelił Marcin Bagiński.
Idąc dalej, od sezonu 2010/2011 (z wcześniejszych edycji od 2003 roku brak dostępnych danych) nigdy nie zdarzyło się, aby końcowemu mistrzowi, więcej niż raz, urwano punkty. Przed trzynastoma laty triumfowali Maturzyści, którzy w jedenastu kolejkach zaksięgowali dziewięć zwycięstw, jeden remis i jedną porażkę. Skoro jesteśmy już przy tamtej kampanii zwróćmy jednocześnie uwagę, iż była to póki co ostatnia edycja, którą wicemistrz – wówczas Turbodymomeni – zakończyli z dwiema przegranymi.
Kolejnym faktem statystycznym, wartym przypomnienia jest to, że na dziesięciu ostatnich mistrzów Jaworskiej Ligi Halowej, pięćdziesiąt procent z nich sięgało po tytuł z kompletem wygranych. Trzykrotnie czyniło to PCKZiU Jawor (grając później pod nazwą Absolwenci PCKZiU), a po razie tej sztuki dokonały drużyny DJA Finanse oraz Huraganu Grzegorzów.
Zatem czy zostanie podtrzymana seria niezwyciężonego mistrza? Czy 13.Dzielnica po raz pierwszy zostanie futsalowym mistrzem Jawora, a do tego z kompletem punktów?
Czy zatriumfuje ktoś z trójki Huragan Grzegorzów, Amarillos i FC Przyrzecze, kończąc tym samym z serią mistrza bez przegranej po dekadzie? A może ktoś pogodzi cały kwartet z głębi tabeli? Rywalizacja w dalszej fazie rozgrywek zapowiada się frapująco – tym bardziej, że ścisła czołówka (13.Dzielnica, Amarillos, Huragan Grzegorzów, FC Przyrzecze) bezpośrednie, szlagierowe mecze ma dopiero przed sobą.
Ostatnich 10 mistrzów JLH (bilans meczów: zwycięstwa, remisy, porażki)
2010/2011: Maturzyści (9-1-1)
2011/2012: PCKZiU Jawor (11-0-1)
2012/2013: DJA Finanse (9-0-0)
2013/2014: DJA Finanse (8-0-1)
2014/2015: PCKZiU Jawor (8-0-0)
2015/2016: Absolwenci PCKZiU (8-0-0)
2016/2017: Absolwenci PCKZiU (9-0-0)
2017/2018: Absolwenci PCKZiU (8-1-0)
2018/2019: LOKAUT
2019/2020: LOKAUT
2020/2021: LOKAUT
2021/2022: Huragan Grzegorzów (7-0-0)
2022/2023: Huragan Grzegorzów (8-1-0)
2023/2024: ?
Kogo typują czytelnicy naszego portalu?