Damianowo wróciło do A-klasy
JAWOR. Po kilkunastu latach nieobecności piłkarze Ros- Bruk Damianowo z powiatu średzkiego wracają do do A-klasy. W niedziele pierwszego czerwca remisując z drużyną Zryw Chełm postawili w przedostatniej kolejce B-klasy kropkę nad "i" choć o ten remis było bardzo ciężko.
Od początku meczu czuć było że zarówno piłkarze jak i kibice drużyny z Damianowa czekają na ten awans. Być może to napięcie a także bardzo dobre postaw rywala sprawiły że na przerwę liderzy grupy schodzili mocno zdenerwowani bowiem przegrywali 0:2.
Na domiar złego na początku drugiej połowy tuż przed polem karnym Tomasz Domaradzki w akcji ratunkowej fauluje napastnika gości za co otrzymuje czerwoną kartkę. Sędzia dyktuje rzut wolny dzięki któremu zawodnicy Zrywu podwyższają na 3:0.
Nadzieje w serca kibiców daje bramka Mateusza Mazur jednak czasu jest coraz mniej. Napięcie rośnie a piłkarze ROS-BRUK jakby bili głową w mur. W 89 minucie sędzia pokazuje doliczony czas gry a chwile później dyktuje rzut karny który pewnie wykorzystuje Tomasz Serweciński. Do końca zostały sekundy jednak piłkarze Damianowa walczą do końca. W ostatniej akcji meczu rzut wolny w okolicach 25 metra , dośrodkowanie w pole karne a tam najlepiej odnajduje się chwile wcześniej wprowadzony Maciej Odrowąż który doprowadza do upragnionego remisu. Sędzia kończy mecz a na boisku w Damianowie leją się szampany , strzelają race a piłkarze i kibice mogą cieszyć się z upragnionego awansu.
- Trzeba przyznać że drużyna Zrywu napsuła dziś krwi rywalowi ale lepszego scenariusza na dramatyczny mecz z happy endem nie można było napisać - skomentował boiskowe wydarzenia Krystian KAŁUŹNY, zawodnik Ros-Bruk Daianowo.