Kościelec zdobył twierdzę Męcinka (FOTO)
MĘCINKA. - Nie ma co robić dramatu takie jest piłkarskie życie - podsumował mecz trener lidera III gr A-klasy Adam GABRYŚ. - Atakowaliśmy, stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale liczy się to co wpada do siatki, a dzisiaj wpadło Błękitnym. Ale aby mówić o postępie w niższych ligach to takie mecze z Kościelcem powinniśmy grać co tydzień, a nie 3-4 razy w sezonie. To był solidny kawałek solidnego futbolu i jestem za tym aby połączyć A-klasy, z trzech grup zróbmy dwie, aby więcej było takich meczów. A ta porażka nie zmienia naszych planów. Chcemy wygrać ligę. Przeanalizujemy porażkę i wyciągniemy wnioski.
W 22 kolejce zakończyła się piękna seria samych wiosennych zwycięstw KS Męcinka. Katem lidera A-klasy okazał się w 86 minucie Tomasz MALICKI, który po kontrze pokonał płaskim strzałem bramkarza gospodarzy.
To był mecz walki na murawie i momentami żywiołowego dopingu licznych grup kibiców i... kibicek na trybunach. Krocząca ku legnickiej okręgówce nieoczekiwanie zastopowana została przez waleczny team z Kościelca. Błękitni do Męcinki przyjechali bez kontuzjowanego Gaski i pauzującego za kartki Wanelisty, ale z mocnym postanowieniem...
- Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty - deklarował trener gości Jarosław MAŁYSA. - Mieliśmy swój plan na Męcinkę. Zagęściliśmy środek boiska, odcinaliśmy flanki bo wiedzieliśmy, że zwłaszcza prawą stronę ich pomocnik często podłącza się pod ataki. Mecz był na styk, oni mieli swoje sytuacje, ale i my szukaliśmy szansy w kontrach. Życzę Męcince awansu i stabilizacji w tej klasie okręgowej, ale przy okazji życzę im większej pokory i szanowania rywali, bo czasami jak czytam wypowiedzi ludzi z Męcinki to mam wrażenie, ze nie szanują otoczenia. A pokazaliśmy, że potrafimy utrzeć nosa liderowi.
W meczu walki nie brakowało pozaboiskowych podtekstów. Nie jest tajemnicą iż kilku graczy z Kościelca przeniosło się do Męcinki. M.in. bramkarz Gołembiewski. - Nie chce oceniać decyzji któregokolwiek z zawodników- dodał trener Jarosław Mamysa. - Co do Gołembiewskiego wiedzieliśmy w zespole jakie ma zalety i wady na boisku. Poszły dwa strzały po ziemi. Jeden przeszedł obok słupka, drugi wpadł do siatki, bo Gołembiewski słabiej broni w parterze.
Adam GABRYŚ, trener Męcinki: - Nie ma u nas ciśnienia, że coś MUSIMY. Gramy swoje. Nie szukam usprawiedliwień w rodzaju, że po kontuzji jest np. Rajczykiewicz, bo to nie w moim stylu. Dawid Zapaśnik? No i owszem miesza na flance, ale z samego mieszania nie zawsze jest korzyść. Musi jeszcze dużo pracować, aby pokazać, że da sobie radę w wyższej lidze niż A-klasa. Nie przegraliśmy z przypadkowym rywalem, bo Kościelec troszkę tych punktów ugrał w lidze i pokazał, że potrafi i walczyć i grać. I jeszcze raz powtórzę: tylko takie mecze jak nasz z Kościelcem służą podnoszeniu poziomu w niższych ligach.
KS Męcinka - Błękitni Kościelec 0:1 (0:0)
0 - 1 Malicki 86 min
MĘCINKA: Gołembiewski - Abramowicz, K.Fitrzyk, Rajczykiewicz( 69 min. Krzywicki), Piórkowski - M. Gabryś, Słota, Osmulski( 46 min. Makowski), Popardowski - Zapaśnik, Zieliński.
BŁĘKITNI: W. Kosoń, K.Szwedo, D. Jóźwiak, P.Podolski( 89 min. Wojtanowicz), W. Bilski, D. Olech( 60 min. J.Nosalik), M. Czupryk, T. Huk, K. Malicki, M. Huk, T. Malicki .
Fot. Zbigniew Jakubowski
{gallery}galeria/sport/03-05-17-ks-mecinka-blekitni-koscielec-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}
