Legnica będzie miastem etapowym Tour de Pologne! Nie będzie tanio...
LEGNICA. Jeżeli nic się nie wydarzy "na ostatniej prostej" negocjacji - kolarski Tour de Pologne na początku sierpnia zawita do Legnicy. I co istotne Legnica będzie miastem etapowym (finiszowym), a to oznacza rekordowe bonusy promocyjne. 82. Tour de Pologne rozpocznie się w poniedziałek 4 sierpnia i potrwa do niedzieli 10 sierpnia. Wg. nieoficjalnych informacji Legnica ma być miejscem finiszu najprawdopodobniej 1. etapu kolarskiego touru.

W 2020 kolarski peleton Czesława LANGA gościł w Legnicy ale... Kolarze przyjechali do Legnicy po zakończeniu etapu w Poznaniu. 8 września na ulicy Najświętszej Marii Panny nastąpił start honorowy etapu, którego meta znajdowała się w Jeleniej Górze. W 2023 roku kolarski peleton ledwo "musnął" Legnicę na obrzeżach, bo kolarze z Rudnej pędzili w kierunku Złotoryi.
Organizacja etapu w Legnicy ma swoich zwolenników i przeciwników. Nie jest tajemnicą, że za przyjemność goszczenia kolarzy miasto Legnicy musi płacić Lang Teamowi. Ile? To pozostaje tajemnicą handlową. Przypomnijmy, że w grudniu 2024 roku decyzję o rezygnacji z organizowania mety Tour de Pologne podjęły władze Krakowa. Od 2020 roku władze Krakowa płaciły Langowi niespełna pół miliona złotych (wcześniejsze umowy opiewały nawet na 800 tysięcy). Po stronie Krakowa było też przygotowanie i zabezpieczenie tras wyścigu, co w 2024 roku kosztowało 200 tysięcy złotych. Nowe władze Krakowa uznały, że miasta nie stać na taki wydatek!
Jedni rezygnują -inni korzystają. Tak jest z Cieszynem, który będzie miastem etapowym 7 sierpnia (tego dnia kolarze wystartują z Rybnika). Właśnie dziś podpisano umowę pomiędzy Miastem Cieszyn, Lang Teamem i oficjalnym partnerem etapu – Arcyksiążęcym Browarem Zamkowym Cieszyn. Ustaliliśmy, że rzecz jasna miasta Cieszyn nie stać by było na "wkład" do Lang Teamu, ale w tym roku Czesław Lang zmienił formułę i trzecim partnerem jest lokalny biznes. Czy tak samo będzie w Legnicy?
Do tej pory Maciej KUPAJ jako prezydent Legnicy prezentował narrację, że na nic nie ma pieniędzy, że trzeba ciąć wydatki, likwidować (np.schronisko młodzieżowe) itp. Skąd zatem kilkaset tysięcy na opłacenia Czesława Langa i spółki? Pewnie szczegółów dowiemy się podczas oficjalnego zakomunikowania o podpisaniu umowy. Kto będzie partnerem Legnicy przy finansowaniu legnickiego etapu Tour de Pologne? Wiemy, ale poczekajmy na oficjalny komunikat. W tej materii także sytuacja jest dynamiczna.
Wkład finansowy i zadbanie o drogi to nie wszystkie wydatki Legnicy. Lang Team na barki miast przerzuca opłacenia wolontariuszy, ubranie ich w organizacyjne koszulki i ich wyżywienie. Z kolumną wyścigu jedzie kilkanaście tirów ze sprzętem m.in. scenicznym. Na barkach gospodarzy Legnicy spoczywać będzie znalezienie miejsc parkingowych dla kolarskich tirów itp. Bardzo ostrożnie licząc wydatki po stronie Legnicy (miasto i ew. sponsorzy, partnerzy) może dojść do 1 mln złotych.
Kilka lat wstecz z wydatkami tej skali borykało się Zawiercie. Ostatecznie uznano, że nie będą finansować Tour de Pologne i pieniądze zainwestowano w siatkarską Wartę Aluron Zawiercie i obecnie ten klub z powodzeniem gra w PlusLidze, a każdy ich mecz wypełnia 5 tysięczną halę.
Tylko, że Legnica nie miała, nie ma i nie będzie miała takiej hali bez względu na to kto był, jest i będzie w przyszłości prezydentem miasta. Podobnie jak nie ma miejskiego roweru...
Teraz o korzyściach
Produkowana przez Telewizję Polską transmisja będzie dostępna nie tylko na jej antenach, ale także w Eurosporcie i na platformie streamingowej MAX, docierając do widzów z 65 państw na całym świecie. I uczciwie trzeba przyznać, że impreza telewizyjnie jest perfekcyjnie robiona i... sprzedawana.
Z tego powodu pewnie w Legnicy nie przybędzie ani jedno nowe miejsce pracy, ale na pewno będzie o mieście głośno w sportowym świecie. I nikogo nie będzie interesowało, że kolarstwo w Legnicy pod szyldem LEGROLU pochowano żywcem. Podobnie jak rodzimy wyścig Szlakiem Grodów Piastowskich, a jedyny kolarz z krwi i kości w regionie -Dariusz MIŁEK skupił się na biznesie (CCC)...
Po stronie korzyści zapiszmy stan dróg legnickich, bo te nie tylko ze względu na realizację Legnickiego Programu Drogowego mają być na 6 z +.
Gdyby Kupaj zgodził się na to aby Legnica byłaby za nieco mniejsze pieniądze jedynie miastem lotnej premii - osobiście bym go wyśmiał i to publicznie. Miasto etapowe to inna bajka. To show, promocja, kilka godzin święta miasta. Zawsze będą przeciwnicy i zwolennicy takiej decyzji Kupaja. I nic się na to nie poradzimy... Recenzentami będą mieszkańcy Legnicy.