Orkan nie sforsował Odry (FOTO)
ŚCINAWA. Faworytem meczu o mistrzostwo 4 ligi pomiędzy Odrą Ścinawa i Orkanem byli rzecz jasna goście, nie tylko z tej racji iż wciąż ekipę Oleśkiewicza wymienia się jako kandydata do wygrania zachodniej grupy 4 ligi. Odra przystępowała do meczu bez dwójki kontuzjowanych stoperów: Lichwy i Pyzia oraz Dudki, który na treningu przed meczem podkręcił staw skokowy. Marek Dudka nie mógł odżałować swojej absencji przypominając iż kiedy grając w BKS Bolesławiec przyczynił się do pokonania Orkana...
Mecz w Ścinawie to tradycyjnie święto dla kibiców, których około 500 zasiadło na trybunach. To także mecz walki, a w tym akurat przypadku festiwal... kartek. Łącznie arbiter pokazał 13 żółtych kartek, a na dodatek były dwa rzuty karne. Jaki to był mecz? W pierwszej połowie Orkan grając efektywnie udzielił beniaminkowi ligi wytrawnej lekcji solidnego futbolu. 0:2 to dla gospodarzy bardzo niski wymiar kary chociaż trzeba przyznać, że dwukrotnie Damian Wójcik w bramce Orkana uratował gości prze utratą gola. Mecz rozpoczął się od poprzeczki bramki Odry, potem Smolny faulował w polu karnym, a egzekutorem karnego był Filipiak.
Po przerwie Orkan "postanowił" oddać inicjatywę gospodarzom. Odra skrzętnie to wykorzystała doprowadzając do remisu i mając w końcówce dwie okazje do strzelenia kolejnych goli...
Nic dziwnego, że trener Orkana Eugeniusz OLEŚKIEWICZ schodził z boiska mocno, ale to mocno zdenerwowany: - Straciliśmy pewną wygraną po indywidualnych błędach Ciunowicza i Tańskiego. W drugiej połowie zagraliśmy idealnie tak jak sobie to zamarzył rywal, jak im pasuje i widzieliśmy tego skutki. Inne były nasze założenia na to spotkanie. Ale teraz Odra pojedzie do Giebułtowa tam jest silny fizycznie zespół to ich trochę "połamie". A my musimy sobie we własnym gronie parę spraw wyjaśnić.
Damian WÓJCIK strzegł bramki Orkana, a w poprzednich latach był podporą Odry Ścinawa. - Dla mnie był to normalny mecz chociaż nie ukrywam, że spędziłem w Odrze 2,5 roku i był to interesujący okres w mojej karierze. Ale takie jest życie każdego piłkarza. Więc nie było jakiegoś sprężania się na ten akurat mecz. Chcieliśmy wygrać, bo mamy jasno określony cel. Nie wygraliśmy, bo zabrakło w drugiej połowie koncentracji w naszym zespole. A Odra zagrała ambitnie, z wielką wolą walki. W drugiej połowie Odra przycisnęła i na brak pracy nie narzekałem. Ale mimo wszystko taki zespół jak nasz prowadząc po pierwszej połowie 2:0 nie powinien tracić wygranej.
W zgoła odmiennym nastroju był Tomasz WOŁOCH, trener Odry Ścinawa: - Na pewno wynik nie jest sensacją. W pierwszej połowie Orkan udzielił mojej drużynie lekcji zwłaszcza taktycznego grania. Tradycyjnie w mecz weszliśmy ospale i rywal to wykorzystał. Tak samo było w Karkonoszach. W drugiej połowie postawiliśmy wszystko na jedną kartę i zagraliśmy z wielkim serduchem. I w końcówce przy większym szczęściu mogliśmy nawet pokusić się o zwycięstwo gdyby Smolnemu piłka lepiej siadła na bucie. Czy Orkan rozczarował? Tego był nie powiedział, fajnie patrzy się na takich graczy jak Śliwiński czy Gambal w środku pola. Szczerze kibicuję Orkanowi w walce o 3 ligę. Kartki? No cóż moi zawodnicy wkładają w mecz wielką ambicję nie unikają twardej walki i w ferworze łatwo o naruszenie przepisów gry. Ale wolę takie granie niż gdybym miał do dyspozycji "panienki" na murawie.
Odra TOTAL Ścinawa - Orkan Szczedrzykowice 2:2 (0:2)
D.Cichuta (karny), Łodej - Filipiak (karny), Śliwiński
ODRA: Pyzio - M.Cichuta( 40 min. Maruciński), Seta, Karpiński, Rytkowski - Długosz, Boguń( 77 min. Wieprzowski), Smolny, D.Cichuta( 90 min. Trawka), Łodej( 78 min. Kycej)- Piechuta( 72 min. Srebniak).
ORKAN : Wójcik - Ciunowicz, Kłak, Majka, Tański - Rosa( 58 min. Ogórek), Filipiak, Gambal, Śliwiński - Kociszewski( 67 min. Wasilewski), Wyżga( 90 min. Sidorowicz).
żółte kartki: Smolny,M.Cichuta, Maruciński, Karpiński, Łodej, Rytkowski, Długosz - Tański, Filipiak, Kociszewski, Ogórek, Kłak,Wyźga.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/01-10-17-Odra-Scinawa-Orkan-Szczedrzykowice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}