Górnik i Angulo magnesem dla kibiców w Zagłębiu Miedziowym
LUBIN. Niedziela godzina 15.30 i prawdziwy szlagier w piłkarskiej ekstraklasie czyli pojedynek Zagłębia Lubin z Górnikiem Zabrze. Przyjazd do Lubina Górnika i lidera klasyfikacji strzelców Igora ANGULO okazały się skutecznym magnesem dla kibiców w Zagłębiu Miedziowym... - Igor potrafi zareagować szybciej, niż inni. Wiem, jak gra, jak się porusza po boisku, i będę chciał to wykorzystać. Muszę być czujny od początku do końca. Wierzę, że zdołam go powstrzymać – mówi obrońca Zagłębia Lubin, Bartosz Kopacz, który kilka lat grał w Górniku Zabrze.
Czy tak się stanie przekonamy się w niedzielne - jak prognozują spece od pogody - słoneczne popołudnie. A bilety na to atrakcyjne spotkanie... kończą się. Włodarze Zagłębia w związku z ogromnym zainteresowaniem postanowili otworzyć kolejne sektory na to spotkanie...Oto komunikat klubu:
"W związku z dużym zainteresowaniem meczem z Górnikiem Zabrze, Klub zadecydował o otwarciu sektora B2 dla kibiców KGHM Zagłębia Lubin. Jednocześnie informujemy, że sektory H1 i H2 zostały już zajęte przez grupy zorganizowane, które pojawią się w niedzielę na trybunach podczas meczu na szczycie. Nie ma już również biletów na sektory E3, F3, A1, A2, VIP 1 oraz VIP 2".
Oglądanie tego piłkarskiego szlagiery w telewizji to po prostu dyshonor dla kibica futbolu... Wiedzą o tym doskonale w Chojnowie. Miłosz KOŁODZIEJ z ruchu miejskiego 59-225 i wielki sympatyk Zagłębia koordynował akcję rozdysponowania 1000 biletów przeznaczonych w ramach akcji promocyjnej przez Miedziowy klub chojnowskiej młodzieży. - Zainteresowanie było ogromne, bo o bilety na mecz zwracały się do nas szkoły nie tylko chojnowskie, ale z i terenu gminy Chojnów. Mogę zapewnić iż podczas niedzielnego popołudnia piłkarski CHOJNÓW będzie widoczny na stadionie w Lubinie zwłaszcza iż przygotowaliśmy małą niespodziankę tzw. oprawową.
Dodajmy iż gośćmi na stadionie w Lubinie będzie młodzi piłkarze z Danii, którzy od rana toczyć będą mecze w ramach turnieju piłkarskiego zorganizowanego przez Szkołę Podstawową nr 4 w Chojnowie, a po ostatnim meczu i dekoracjach młodzi Duńczycy wyrusza do Lubina by posmakować polskiej ekstraklasy. Zwłaszcza iż szykuje się wielki pojedynek czołowych snajperów ligi: Angulo i Świerczoka....
Nie ma żadnych wątpliwości, że niedzielny mecz będzie stał pod znakiem porównań Świerczoka do Angulo i odwrotnie. Obaj są bowiem najlepszymi strzelcami swoich zespołów, a Hiszpan na dodatek najskuteczniejszym egzekutorem w całej lidze.
Postronni obserwatorzy, którzy spojrzeliby na klasyfikację strzelców tego sezonu, mogliby powiedzieć, że Igor Angulo jest znacznie lepszym napastnikiem od Jakuba Świerczoka. Jeden ma przecież 11 goli (lub 12 – w zależności od źródła), a drugi „zaledwie” 5.
Być może pod względem dorobku - tak. Ale w ogólnym rozrachunku to już takie oczywiste nie jest. Dla obu snajperów będzie to już drugi sezon, w którym będą mieli okazję zmierzyć się pod względem dorobku strzeleckiego. Pierwszą okazję mieli rok temu.
Obaj występowali wówczas przecież na zapleczu Lotto Ekstraklasy. W pierwszoligowych rozgrywkach większą liczbą goli mógł się pochwalić Angulo. Hiszpan uzbierał przez cały sezon 17 trafień.
Jeszcze do ostatniej kolejki dorównywał mu Jakub Świerczok, który reprezentował wówczas barwy GKS-u Tychy. Tuż przed kończącym sezon meczem z Zagłębiem Sosnowiec „Świeży” miał na koncie 16 goli, a więc był współliderem klasyfikacji strzelców – do spółki z Angulo właśnie.
W ostatnim meczu obecny zawodnik Miedziowych nie zdołał pokonać bramkarza sosnowiczan, podczas gdy jego główny rywal zapewnił Górnikowi Zabrze zwycięstwo w Puławach. To właśnie ten gol zadecydował o tym, że królem strzelców nie była wspomniana dwójka, ale tylko hiszpański napastnik zabrzan.
Obaj zawodnicy spotkali się już w bezpośrednim starciu. Najpierw górą był Świerczok. W 3. kolejce I ligi GKS Tychy pokonał Górnika 2:1, a Kuba z jednej strony pokonał bramkarza rywali, ale kilka minut później nie wykorzystał karnego. Angulo jednak gola nie strzelił.
Rewanż to już wygrana Górnika, ale i tutaj Hiszpan na listę strzelców się nie wpisał. Mamy nadzieję, że gola nie strzeli również w niedzielę. Tak, jak i jego koledzy z Zabrza.