Bieg Papieski: walka na trasie, radość na mecie (FOTO)
LUBIN. Dopisała pogoda i mieszkańcy Lubina, którzy chociaż nie pobiegli, pojawili się na trasie dopingując, dodając otuchy biegaczom. Uczestnicy mieli do pokonania 5 km. Trasa biegła ulicami: Odrodzenia, Mieszka I, Kilińskiego, Kościuszki, Skłodowskiej-Curie, Tysiąclecia, Rynek, Mieszka I, Wrocławska, Paderewskiego, Sikorskiego z powrotem pod halę RCS. Podobnie jak przed rokiem finiszowano w hali RCS. Kibice na trybunach owacyjnie witali każdego wbiegającego. Biegacze, na mecie słyszeli piękne pieśni w wykonaniu podopiecznych Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego.
Niektórzy biegli, inni truchtali, byli i tacy, którzy całą trasę przeszli lub przemaszerowali. W tym przypadku bowiem nie zwycięstwo było najważniejsze, ale już sam udział w biegu. V Bieg Papieski odbył się w 40. rocznicę wyboru Jana Pawła II na papieża oraz w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Nie brakowało tych, którzy chcieli się ostro pościgać i... przeliczyli się z siłami. Jak sami mówili Bieg Papieski był dla nich lekcją pokory. Tak mówił legniczanin, znakomity przełajowiec Wit GROSICKI z Lwa Legnica, który wystartował niczym rakieta i pierwszy kilometr pokonał w czasie 3,14 (pierwsze 500 metrów w półtora minuty). Był w ścisłej czołówce biegu jeszcze na półmetku i na 4 kilometrze poczuł nagle "watę w nogach". - Nie ma co szukać wymówek, po prostu pobiegłem bardzo nierozważnie i to się zemściło - mówił na mecie. Od razu wyjaśnijmy iż mówił to... 16 zawodnik biegu!
- Nie zależało mi za bardzo na czasie. Biegłam trzy lata temu i mogę powiedzieć, że w tym roku jest najlepsza trasa z dotychczasowych. Można się na niej pościgaj - przyznaje Patrycja Drozd, najszybsza w kategorii pań i 46 w klasyfikacji OPEN.
Wyniki dostępne TUTAJ.
Fot. Mariusz Kwapis
{gallery}galeria/sport/21-04-18-bieg-papieski-fot-mariusz-kwapis{/gallery}
