W Koźlicach pobiegli dla Kameleona (FOTO)
LUBIN. Koźlice przygotowały bieg charytatywny dla WTZ Kameleon. Organizację wspierało Stowarzyszenie Tak dla Lubina. Na starcie stanęło prawie 100 osób, które musiały pokonać trasę ponad 4 km na Grzybową Górę i z powrotem. Jak mówili uczestnicy, choć to tylko 4 km to dystans był bardzo wymagający.
Prawie 100 osób z terenu Zagłębia Miedziowego przybyło na bieg charytatywny organizowany przez sołtys i mieszkańców miejscowości Koźlice. Dochód z wydarzenia ma wesprzeć Warsztaty Terapii Zajęciowej Kameleon.
Wsparciem w organizacji imprezy służyło Stowarzyszenie Tak dla Lubina. - Gratulacje dla mieszkańców Koźlic za organizację tego wydarzenia. mamy szczęście przyłożyć swoją cegiełkę do tej imprezy. Nasze stowarzyszenie też ma takie cele. Jest to wszystko spójne z tymi działaniami i z tym, co chcielibyśmy zrobić w Lubinie. Widzimy Lubin w perspektywie miasta, Gminy, ale też regionu. Dziękujemy mieszkańcom Koźlic, że tu możemy być. Pomagamy w organizacji tego biegu. Członkiem Stowarzyszenia jest też Tomasz Chmielowiec więc wspólnie z nim działamy. Staraliśmy się pozyskać sponsorów do nagród dla uczestników dzisiejszego biegu - mówiła Agnieszka Kubica - Radek, prezes Stowarzyszenia Tak dla Lubina. - To bieg charytatywny, dzięki któremu wspomagamy dziś WTZ Kameleon, które podlega Stowarzyszeniu Dać Nadzieję. Nie jest ważne jak szybko dziś wszyscy pobiegną. Mogą iść, ale cel jest charytatywny więc szczytny. To bieg specyficzny bo crossowy. Miłośni biegów tego typu na pewno będą zadowoleni, bo trasa nie jest lekka gdyż od samego początku aż do samej Grzybowej Góry, czyli najwyższego punktu powiatu lubińskiego jest podbieg. Potem jest zbieg do samej mety. - dodawał Tomasz Chmielowiec, członek Stowarzyszenia i organizator.
Pierwszy na metę przybiegł Robert Walkowiak z Głogowa, zrzeszony w KGHM ZG Run. - Niedawno założyliśmy w KGHM fajny klub, a jest nim KGHM ZG Run. Dziś reprezentuję ten klub. Trasa krótka, ale bardzo wymagająca. Dużo podbiegów i zbiegów. Grzybowa Góra to nie mała górka. Da ją się odczuć w nogach - móił Robert Walkowiak.
Poza biegami podczas imprezy były tez inne atrakcje. Dmuchane zamki dla najmłodszych, wizyta wielbłąda, obecność strażaków z Rudnej sporo muzyki, śmiechu i zabawy. {gallery}galeria/sport/16-06-18-bieg-charytatywny-kozlice-fot-marzena-machniak{/gallery}