Podział punktów im nie groził (FOTO)
OBORA. Jeżeli w pięciu meczach nowego sezonu oba zespoły nie zremisowały swojego meczu ani razu to można przypuszczać, że będą konsekwentne w swoim graniu. I tak było w meczu 6 kolejki legnickiej A-klasy (gr. 1). Fortuna Obora pokonała Mieszko Ruszowice 4:3 (1:2) i przeskoczyła rywala w ligowej tabeli.

Ale pierwsza połowa nie zwiastowała sukcesu Fortuny. Już w 8 minucie Mieszko objął prowadzenie po celnym trafieniu Norberta Bogdanowa. Odpowiedź gospodarzy nadeszła szybko i w 16 minucie było 1:1 po trafieniu Pawła Mikuły. Ale tuż przed gwizdkiem na przerwę Krzysztof Kaziczka niefortunnie pokonał własnego golkipera i goście objęli prowadzenie.
Po przerwie z każdą minutą rósł napór gospodarzy, ale w 53minucie po kontrze Marcin Narwojsz podwyższył na 1:3. Mało kto wierzył w szczęśliwy finał dla Obory a jednak w ostatnich 17 minutach pojedynku celnie trafiali: Kulicki, Wandycz i Wanat i twierdza Obora wciąż pozostała nie zdobyta (3 mecze domowe i trzy wygrane)...
Fortuna Obora - Mieszko Ruszowice 4:3 (1:2)
Fot. Dariusz Szymacha
{gallery}galeria/sport/16_09_18_Fotrtuna_Obora_Mieszko_Ruszowice_Fot_Dariusz_Szymacha{/gallery}