Słabiutka inauguracja wiosny Miedziowych. A bywało o wiele lepiej
LUBIN. Zagłębie Lubin zanotowało fatalne wejście do rozgrywek Ekstraklasy po zimowej przerwie pod kątem statystycznym. W pierwszych pięciu meczach w 2025 roku wywalczyło raptem trzy punkty, czego efektem jest znalezienie się prawie, że w strefie spadkowej. Jedyne „oczka” podopieczni trenera Marcina Włodarskiego wywalczyli 10-go lutego, kiedy to pokonali na wyjeździe Puszczę Niepołomice.
W XXI wieku ta zdobycz punktowa jest jednym z dwóch najsłabszych rezultatów. Tak samo było jedynie równo dwadzieścia lat wstecz, czyli w sezonie 2004/2005. Wtedy to „Miedziowi” pod wodzą Chorwata Drażena Beska zanotowali trzy remisy (z Odrą Wodzisław Śląski, Legią Warszawa, Górnikiem Zabrze) oraz dwie porażki (z Lechem Poznań i Cracovią). Dodajmy, że w obecnym stuleciu nie zdarzyło się, aby lubinianie w pierwszych pięciu wiosennych spotkaniach, zanotowali aż cztery przegrane.
Oczywiście nie brakowało przypadków, kiedy to Zagłębie Lubin jedynie nieznacznie przekraczało barierę trzech punktów w ujętych ramach, księgując na swoje konto raptem jedno „oczko” więcej. Takich przypadków było pięć, z czego trzy z rzędu w latach 2001-2003.
Kiedy natomiast piłkarze z Lubina punktowali najlepiej po zimie? Palma pierwszeństwa należy do kampanii 2009/2010 w Ekstraklasie i 2014/2015 spędzonej na jej zapleczu.
Wtedy to zainkasowali oni po trzynaście punktów, na co składały się rzecz jasna cztery zwycięstwa i remis.
Liczba punktów zdobytych przez Zagłębie Lubin, w pierwszych pięciu meczach ligowych, po zimowej przerwie
2001 – 4 pkt.
2002 – 4 pkt.
2003 – 4 pkt.
2004 – 11 pkt.*
2005 – 3 pkt.
2006 – 10 pkt.
2007 – 12 pkt.
2008 – 10 pkt.
2009 – 5 pkt.*
2010 – 13 pkt.
2011 – 8 pkt.
2012 – 8 pkt.
2013 – 8 pkt.
2014 – 8 pkt.
2015 – 13 pkt.*
2016 – 10 pkt.
2017 – 7 pkt.
2018 – 5 pkt.
2019 – 12 pkt.
2020 – 4 pkt.
2021 – 4 pkt.
2022 – 5 pkt.
2023 – 9 pkt.
2024 – 8 pkt.
2025 – 3 pkt.
* - I liga (dawna II liga)
Źle wygląda również bilans meczów w 2025 roku na stadionie w Lubinie. Zagłębie dwukrotnie wystąpiło w roli gospodarza i w obu przypadkach goście wywozili pełne pule – kolejno Lechia Gdańsk (1:3) i Piast Gliwice (0:1). Taka sytuacja w XXI wieku miała miejsce dwukrotnie i to stosunkowo niedawno, bo w sezonach 2020/2021 oraz 2022/2023. Jednak później w trzecim domowym występie, w nowym roku kalendarzowym, Zagłębie zawsze wygrywało.
Czy powiedzenie do trzech razy sztuka znajdzie potwierdzenie tym razem? Przekonamy się 16-go marca, kiedy to do stolicy polskiej miedzi zawita Korona Kielce.
