Władze Ekstraklasy SA zdziwione decyzją wojewody
LUBIN. Dopiero opadły emocje związane z 17. kolejką ekstraklasy, a ligowcy jutro już wracają na boiska. O godzinie 20.30 KGHM Zagłębie Lubin zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Miedziowi po dwóch kolejnych zwycięstwach złapali wiatr w żagle i jutro zadowolą się tylko kompletem punktów, mimo że zmierzą się z 3. drużyną zeszłego sezonu rozgrywek ekstraklasy. Przypominamy, że decyzją Wojewody Dolnośląskiego mecz z Jagiellonią zostanie rozegrany bez kibiców. Tymczasem władze Ekstraklasy SA są zdziwione karaniem Zagłębia przez wojewodę dolnośląskiego.
Decyzja wojewody dolnośląskiego o zamknięciu stadionu jest całkowicie niezrozumiała – mówi Marcin Animucki, Wiceprezes Zarządu Ekstraklasy SA – Nie chodzi nawet o to, że po raz pierwszy od ponad roku organa administracji wracają do rozwiązań, które w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy zostały publicznie określone jako totalnie nieskuteczne przez przedstawicieli Rady Ministrów, wojewodów czy wysokich oficerów Policji. Zamykanie sektorów gości czy poszczególnych trybun przez wojewodów ma sens wyłącznie jako środek prewencyjny stosowany w uzasadnionych przypadkach. Natomiast bezrefleksyjne zamykanie całego stadionu stosowane jako sankcja za zachowanie kibiców ultras to nonsens – od tego są piłkarskie organa dyscyplinarne. W trybie pilnym zwrócimy się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o podjęcie takich działań, które nie dopuszczą do powrotu nonsensownej polityki zamykania stadionów, której stosowanie w latach ubiegłych przez poprzedni rząd nie przyniosło żadnych korzyści.
Brawo dla ludzi kierujących rodzimą piłkarską ekstraklasą. Tylko czy wojewoda -nie tylko dolnośląski - słowa prezesa Animuckiego weźmie sobie do serce i...rozumu?