Postraszyły Rosjanki w pierwszej kwarcie

Wielkie Dynamo Kursk, pełne gwiazd światowej koszykówki od początku było faworytem środowego spotkania co z pewnością mocno zestresowało „pomarańczowe”, które na swoim parkiecie chciały pokazać się z jak najlepszej strony.

Ku radości licznie zebranych kibiców pierwsza kwarta była bardzo wyrównana z minimalną przewagą gospodyń, które pierwszą rundę wygrały jednopunktowym prowadzeniem 30:29. Po przerwie do gry powróciły mistrzynie Euroligi. Kiedy w 16 minucie uzyskały osiem punktów przewagi o czas poprosił szkoleniowiec George Dikeoulakos. Chwila rozmowy z trenerem przydała się polkowiczankom, bo po chwili Weronika Gajda zniwelowała straty do pięciu „oczek”. Przyjezdne nie dawały za wygraną i ponownie odskoczyły na osiem punktów i z taką przewaga zakończyły drugą kwartę.

Trzecie rozdanie udanie rozpoczęły polkowiczanki zdobywając osiem punktów z rzędu nie tracąc przy tym żadnego punktu co w 23 minucie spotkania dało remis po 51. Euforia kibiców nie trwała długo bo już po chwili koszykarki Dynamo dwukrotnie trafiły z dystansu tym samym uzyskały sześć punktów przewagi. Po trzydziestu minutach na tablicy wyników pojawił się wynik 59:72 dla przyjezdnych.

Choć ostatnie dziesięć minut  spotkania o mistrzostwo Euroligi pełne było zwrotów akcji to ostatecznie lepsze okazały się przyjezdne, które pokonały CCC Polkowice 98:70. Kibicom miejscowej drużyny na osłodę zostały mikołajkowe prezenty, ktorymi szczodrze kibice byli obdarowywani w polkowickiej hali...

CCC Polkowice – Dynamo Kursk 70:98 (30:29, 13:22, 16:21, 11:26)

CCC Polkowice : Babkina 18, Holmes 10, Gajda 9, Fagbenle 8, Clark 8, Sandric 7, Leciejewska 6, Stankiewicz 4, Idziorek 0.

Dynamo Kursk : Vadeeva 18, Petrovic 17, Ogwumike 14, McCoughtry 11, Zhedik 11, Ciak 8, Kirillova 5, Levchenko 4, Prints 4, Logunova 4, Vidmer 2.