Dwóch kolarzy CCC Sprandi w czołowej "15" czasówki
POLKOWICE. Jan Tratnik zajął 9., a Kamil Gradek 14. miejsce w jeździe na czas na zakończenie Vuelta a Andalucia Ruta Ciclista Del Sol.
Trasa czasówki była płaska, choć znajdował się na niej jeden delikatny podjazd, pokryty szutrem. Taka nawierzchnia sprawiła, że wyścig był ciekawszy i mniej przewidywalny.
Kamil Gradek był jednym z pierwszych startujących. Był także jednym z najszybszych. Pokonał 14,2-kilometrowy odcinek w 17:48 i przez długi czas siedział na fotelu lidera. "Zrzucił" go z niego Dylan Van Baarle (Team Sky), który ustanowił wynik 17:23.
Jeszcze szybciej od Gradka pojechał Jan Tratnik. Słoweniec uzyskał czas 17:35 i w momencie przekraczania linii mety był 2. (za nowym liderem, Davide De La Cruzem), bezpośrednio przed kolegą z polkowickiej ekipy.
Ostatecznie, po ukończeniu jazdy na czas przez wszystkich kolarzy, Tratnik uplasował się na 9. (24 sekundy straty), a Kamil Gradek na 14.pozycji (37s straty). De La Cruz sięgnął po triumf etapowy.
- Czułem się dziś dobrze, choć myślę, że jeszcze lepszy wynik był w zasięgu. Początek miałem dokładnie taki jaki sobie zaplanowałem, ale potem na odcinku szutrowym wjechałem w dziurę, kierownica mi lekko opadła i to miało wpływ na moje ustawienie na rowerze. Nie mogłem przez to siedzieć w komfortowej pozycji i wyciskać maksymalnych watów. To była bardzo ciężka czasówka i potrzebna była odrobina szczęścia, by dziś walczyć o podium. Niestety ja tego szczęścia nie miałem i przez ten incydent na szutrze wypadłem z rytmu – opowiadał Jan Tratnik.
Po wymuszonym, z powodu skutków kraksy na 3.etapie, wycofaniu się Amaro Antunesa, Łukasz Owsian został najwyżej sklasyfikowanym „pomarańczowym”, kończąc andaluzyjskie zmagania na 39. miejscu. Cały wyścig padł łupem Tima Wellensa (Lotto-Soudal).