Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Tratnik nowym liderem klasyfikacji górskiej

POLKOWICE. Jan Tratnik był zdecydowanie najmocniejszym uciekinierem dnia, wygrywając 7 z 8 premii rozsianych na etapie i objął prowadzenie w klasyfikacji górskiej.

Tratnik nowym liderem klasyfikacji górskiej

 

- To był pierwszy górski etap wyścigu, więc była to bardzo dobra okazja, by spróbować załapać się do ucieczki. Udało mi się oderwać i potem czułem się bardzo dobrze przez większość rywalizacji. Liczyłem, że będzie szansa powalczyć o dobre miejsce na mecie, ale w drugiej fazie zmagań wiedziałem już, że będzie o to bardzo trudno. Skupiłem się na premiach górskich. Wygrałem trzy z nich, co dało mi po etapie koszulkę w kolorze magenty. To bardzo miła nagroda za włożony wysiłek i długi czas spędzony na czele wyścigu. Jestem bardzo zadowolony z mojej formy i tego występu. Będziemy chcieli utrzymać koszulkę do samego końca. Łatwo nie będzie, ale na pewno dam z siebie wszystko, by ten cel zrealizować.

Po raz czwarty z rzędu „pomarańczowi” mieli swojego człowieka w odjeździe. Michał Paluta i Kamil Gradek atakowali na pierwszych trzech, płaskich odcinkach, a tym razem przyszła kolej na Jana Tratnika. Załapać się do uciczki nie było jednak łatwo, gdyż od samego startu w peletonie panowało bardzo wysokie tempo i wiele ekip liczyło na miejscówkę z przodu. W końcu sztuka ta udała się tylko trójce kolarzy – Tratnikowi, a także Markowi Rutkiewiczowi i Bertowi Van Lerberghe. Jechali oni bardzo mocno i zgodnie współpracowali, uzyskując w pewnym momencie blisko 6-minutową przewagę.

Na trasie znajdowały się trzy premie lotne i na wszystkich najlepszy był Słoweniec z CCC Sprandi Polkowice. Wywalczył on w ten sposób 9 punktów do klasyfikacji aktywnych i 9 sekund do klasyfikacji generalnej. Ważniejsze była jednak walka na premiach górskich, których były cztery, wszystkie 1.kategorii. Tratnik wygrał dwa razy pojedynek z Rutkiewiczem, a za trzecim razem wspiął się na szczyt samotnie, zostawiając wcześniej swoich kompanów z ucieczki za sobą. Przejął w ten sposób prowadzenie w klasyfikacji górskiej, od kolegi z ekipy, Michała Paluty. Prowadzi teraz zdecydowanie z 30 punktami.

Tratnik starał się utrzymać na czele jak najdłużej, ale po tak długim i męczącym dniu na czele, nogi zaczęły odmawiać mu posłuszeństwa. Został doścignięty najpierw przez 4-osobową grupkę kontratakującą ok. 17km przed metą, a potem przez peleton.

Do finałowej, krótkiej i bardzo stromej (max. 17%) wspinaczki do mety, wjechała duża grupa z większością faworytów. Był tam też m.in. Paweł Cieślik i w tym ciężkim, siłowym finiszu pod górę, wywalczył 21.lokatę (14 sekund straty).

Zwyciężył Michał Kwiatkowski, który na tej ściance ograł Dylana Teunsa i George’a Bennetta. Polak z Team Sky objął też prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Powiązane wpisy