Solidarnie zagrali dla Oliwii
CHOCIANÓW. Ogromnym sukcesem zakończył się Wielki Chocianowski Mecz Charytatywny. Na stadionie Stali pojawiło się kilkaset osób, które chciały wesprzeć dziesięcioletnią Oliwię chorującą na Dziecięce Porażenie Mózgowe. Organizatorzy przygotowali masę atrakcji i pokazali, że chocianowianie liczą na takie imprezy. Ostatecznie udało się uzbierać 6 011,33 złotych oraz 64,50 euro, które zostały wpłacone na konto Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą".
Organizatorką i "mózgiem" imprezy była Daria Szotkiewicz. 26-letnia mieszkanka Chocianowa podjęła się realizacji tak dużego przedsięwzięcia i angażując w to swoją rodzinę i przyjaciół sprawiła, że serca chocianowian zabiły tego dnia jeszcze mocniej. - Jak widzimy za moimi plecami jest bardzo duży odzew i dużo osób nam pomogło. Motocykliści zrobili nam potężną reklamę i sporo ich tutaj przyjechało. Mam nadzieje, że pod koniec roku zrobimy jeszcze jedną zbiórkę i zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy będą chcieli nam w tym pomóc. - mówiła Daria Szotkiewicz.
Pod wielkim wrażeniem była również Kamila Przybylska, czyli mama chorej Oliwki i jak sama podkreśla nie spodziewała się aż tak wielkiej imprezy. - Są bardzo duże emocje i do tej pory jest zdenerwowana a przede wszystkim wzruszona ale próbuje się opanować. Bardzo się cieszymy i dziękujemy wszystkim, że zechcieli pomóc naszej córce. - podkreślała Kamila Przybylska.
Głównym punktem tej akcji był mecz oldboyów Zagłębia Lubin i Stali Chocianów. Goście nie ukrywali, że zawsze z wielką chęcią podchodzą do takich inicjatyw. - Trzeba podziękować organizatorom za taką imprezę, bo każdy znalazł tutaj coś dla siebie. Dzieci mogły bawić się na dmuchańcami, starsi mieli pokazy motocyklistów i strażaków. Oczywiście także nasz mecz oldboyów Stali Chocianów z Zagłębiem Lubin. Uważam, że to świetna sprawa, bo jak widać dopisali mieszkańcy Chocianowa i z tego należy się cieszyć. - zaznaczał Romuald Kujawa. Słowom piłkarza 70-lecia Zagłębia Lubin wtórował także inny z oldboyi - Zbigniew Grzybowski, który w przeszłości zdobywał Mistrzostwo Polski z Zagłębiem Lubin a obecnie jest trenerem A-klasowej Victorii Parchów. - Dobrze, że taka inicjatywa powstała i chwała za to mieszkańcom Chocianowa. Cieszę, że tutaj przyjechaliśmy z Zagłębiem i mogliśmy zagrać z oldboyami Stali Chocianów. Wynik nie był ważny, bo dzisiaj liczy się to, że jest miła atmosfera i mogliśmy się spotkać. Fajna impreza i oby takich było coraz więcej. Wielki szacunek dla osób, które takie coś organizują. - mówił Zbigniew Grzybowski.
Zadowolenia z możliwości ugoszczenia znanych zawodników z Lubina nie ukrywał także prezes Stali Chocianów. - Bardzo fajnie, że chłopaki zgodzili się do nas przyjechać i zagrać z nami w piłkę. Jestem bardzo zadowolony, że mogliśmy spotkać się z nimi na jednym boisku. Mam nadzieje, że troszeczkę rodzicom pomożemy. Jako klub chcemy wspierać wszystkie inicjatywy, które pomogą w promocji. Dzisiejszy dzień pokazuje, że ludzie z Chocianowa chcą pewnych nowości i będę wspierał każdą inicjatywę, która będzie wspierała Stal. - dodawał Dominik Jaskólski, który w meczu wystąpił w oldboyach Stali Chocianów.
Przy okazji Wielkiego Chocianowskiego Meczu Charytatywnego jego organizatorka postanowiła połączyć siły z Tomaszem Kulczyńskim, który w poprzednich miesiącach tworzył strefę kibica na meczach czwartoligowej Stali. - Jestem zszokowany taką ilością osób, które uczestniczą w tym wydarzeniu. Wielkie ukłony dla Darii Szotkiewicz, która ogarnęła tutaj wiele rzeczy i cieszę się, że mogłem tutaj ze swoją strefą kibica wesprzeć tą inicjatywę. To jest wspaniały dzień, bo na stadionie pojawiło się wiele ciepłych serc, Liczę na to, że to jest pierwsza ale nie ostatnia inicjatywa tego typu. Wiadomo, że jest więcej osób potrzebujących i liczę, że takie wydarzenia będą się pojawiały częściej. - mówił Tomasz Kulczyński.
Wśród osób, które od rana pomagały Darii Szotkiewicz był Marcin Ślipko, który podkreślał, że zawsze chętnie pomaga przy takich okazjach. - Bardzo dobrze, że taka inicjatywa powstała, bo pokazuje, że są ludzie, którzy chcą działać dla Chocianowa. - podkreślał Marcin Ślipko. Na imprezie pojawiło się również wielu radnych, którzy chętnie wspierali się i wrzucali pieniądze do puszek. - Fantastyczna impreza, bo dużo tutaj się dzieje i jest naprawdę dużo gości szczególnie motocyklistów. Strażacy jak zawsze stanęli na wysokości zadania i najważniejsze, że przygotowano dużo atrakcji dla dzieci. Widzę, że jest przeogromna potrzeba tego typu imprez w Chocianowie. Organizowaliśmy święto jagody i dożynki ale to chyba trochę za mało. Na stadion Stali przyjeżdżali mieszkańcy okolicznych wiosek, bo sam spotkałem przyjaciół z Michałowa, z którymi dawno się nie widzieliśmy. - mówił chocianowski radny Krzysztof Leszczyński.
Wielki Chocianowski Mecz Charytatywny sprawił, że mieszkańcy mogli zderzyć się z wieloma nowościami, które do tej pory nie były dostępne. Kolejki zarówno do przejażdżki autem Wrak Race jak i do stoiska z paintballem były wręcz oblegane przez chocianowian. - Coraz więcej ludzi chce pomagać, dlatego staramy się również urozmaicić takie wydarzenia. Kolega przygotował stanowisko z painball'em a my przejażdżki wrakiem. Zainteresowanie było bardzo duże a wręcz ustawiały się kolejki, niektórzy ludzie wrzucali złotówkę ale także znajdowały się banknoty pięćdziesięciozłotowe. Cieszę się, że dołożyliśmy swoją cegiełkę do pomocy Oliwii. - mówił Mariusz Suchocki z Dragon Team Głogów. Zgromadzeni na stadionie mogli spróbował wyjątkowej, bo wojskowej grochówki. - Muszę powiedzieć, że cel jest bardzo szczytny i trzeba przyznać, że ludzi była naprawdę masa. Trzeba przyznać, że frekwencja dopisała i ludzie z tak wielkim sercem podchodzili do każdej puszki, że miło było popatrzeć, bo oddawali praktycznie samego siebie. - podkreślał kucharz Marek Jasiński.
Zadowolenia z takiej imprezy nie ukrywali mieszkańcy Chocianowa, którzy podkreślali, że ich miasteczko potrzebuje zmian i powiewu świeżości. - Zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych to jest coś fajnego, bo w tym Chocianowie nic się nie dzieje. - mówiła Aneta Roman, która na imprezę przyszła ze swoimi dziećmi. Podobnego zdania były także osoby związane ze Stalą. - To bardzo fajna inicjatywa, bo bardzo dużo ludzi tu przyszło czego się nie spodziewałem. Jestem bardzo zadowolony i dumny, że taka inicjatywa została zorganizowana właśnie w Chocianowie. Zawsze będę popierał takie wydarzenia na stadionie Stali. - dodawał Piotr Bargiel. Na stadionie widać było, że takie imprezy bardzo mocno popierają młodzi mieszkańcy Chocianowa. - Jestem zadowolony z tego, że doszedł do skutku ten mecz charytatywny pomiędzy oldboyami Stali i Zagłębia. To wszystko się podoba i pokazuje, że Chocianów potrzebuje zmian. Jestem pod wrażeniem organizacji tego całego wydarzenia. - podkreślał Łukasz Najdek.
Pod wrażeniem całego przedsięwzięcia był także Andrzej Bober, który w przeszłości organizował już wydarzenia dla Oliwki jednak o zdecydowanie mniejszej skali. - To jest aspekt, w którym nie ma co nawet polemizować. Takie inicjatywy są bardzo przydatne i wszyscy razem musimy zadbać o te osoby, które w życiu mają pod górkę. Musimy to robić ponad podziałami i to są imprezy, które potrafią nas zjednoczyć. To bardzo dobra i pozytywna inicjatywa. - mówił Andrzej Bober. Całą inicjatywę podsumował również jedna z najważniejszych i niezastąpionych w chocianowskim klubie. - Dziękuje organizatorom za taką imprezę, bo wyszła naprawdę super. - podsumował Antoni Krystek.