Koszykarski finał Euroligi nie dla CCC
POLKOWICE. Po raz pierwszy od 2011 r. wszystkie mecze ćwierćfinałowe Euroligi kobiet zakończyły się wynikiem 2-0, bez potrzeby rozegrania decydującej trzeciej gry. W wielkim finale zagrają: ZVVZ USK Praha, UMMC Ekaterinburg, Dynamo Kursk i Sopron Basket . Trzy ostatnie zespoły grały w finale przed rokiem. Blisko pokonania w rewanżu Dynama Kursk były koszykarki CCC, ale ostatecznie to Rosjanki były lepsze o 4 punkty.
W półfinale obrońcy zdobywcy Pucharu Euroligi UMMC Ekaterinburg zagra z Sopron Basket i będzie to swoisty rewanżu za finał 2018. W drugim półfinale ZVVZ USK Praha zmierzy się z Dynamo Kursk.

Polkowiczanki zaczęły od mocnego uderzenia. Szybkie akcje kończone celnymi rzutami z obwodu oraz mocna defensywa dały podopiecznym trenera Marosa Kovacika prowadzenie. Koszykarki Dynama wydawały się być mocno zdziwione takim obrotem sprawy. Temu zespołowi rzadko zdarza się przegrywać kwartę różnicą 12 punktów, a tak było dziś w przypadku ćwiartki otwierającej rywalizację. W miarę upływu czasu mistrz Euroligi z 2017 roku zaczął łapać swój rytm gry, ale nasze dziewczyny dziś spisywały się bardzo dobrze i utrzymywały prowadzenie.
Z doskonałej strony pokazywały się zwłaszcza Temi Fagbenle, Jasmine Thomas i Tiffany Hayes, które regularnie dziurawiły kosz Dynama. To trio wzięło na siebie ciężar zdobywania punktów. Cały zespół z Polkowic dobrze bronił, dzięki czemu, gwiazdy z Kurska Breanna Stewart oraz Natasha Howard nie miały takiej swobody gry jak w pierwszym meczu. Tak jednak było w pierwszej połowie.
Po zmianie stron Stewart zaczęła punktować regularnie. Do jej wysokiego poziomu dostroiły się Howard i Sonja Petrovic. W efekcie Dynamo odrobiło straty i objęło prowadzenie. Z naszych dziewczyn jakby uszło powietrze. Nie były tak agresywne, ale dzięki rzutom z dystansu utrzymywały niewielki dystans, a dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty doprowadziły do remisu 55:55. Kilka chwil później nasze mistrzynie Polski objęły prowadzenie.
Na decydującą kwartę polkowiczanki wychodziły przy czteropunktowym prowadzeniu (60:56). Ta była pełna emocji i zwrotów akcji. W końcówce była prawdziwa wojna nerwów. Tę lepiej wytrzymał zespół z Kurska. Nasze dziewczyny niestety zbyt często się myliły i to Dynamo wygrało 77:81 zapewniając sobie tym samym już dziś awans do Final Four Euroligi.
CCC Polkowice – Dynamo Kursk 77:81 (18:6, 21:27, 21:23, 17:25)
CCC: Thomas 24, Fagbenle 23 Hayes 19, Leedham 6, Kaltsidou 4, Gajda 1, Kaczmarczyk 0, Puss 0, Owczarzak 0.
Dynamo: Stewart 28, Prince 18, Howard 17, Petrovic 15, Hoolingsworth 2, Cruz 1, Xargay 0, Vidmer 0, Kirillova 0, Golovchenko 0.