De Marchi w koszulce górala
POLKOWICE. Po agresywnej jeździe na piątym, królewskim etapie Itzulia Basque Country, Alessandro De Marchi objął prowadzenie w klasyfikacji górskiej tej imprezy.
Przedostatni etap wyścigu dookoła Kraju Basków zapowiadał się niezwykle emocjonująco. W programie było aż siedem kategoryzowanych podjazdów, meta pod górę i łącznie do pokonania 3700 metrów w pionie. Nie tylko faworyci klasyfikacji generalnej ostrzyli sobie zęby na ten dzień, ale również uciekinierzy. Nie mogło zatem zabraknąć w akcji jednego z największych specjalistów w tej dziedzinie, De Marchiego.
Włoch kilkakrotnie atakował w pierwszej fazie zmagań i wygrał pierwsze trzy premie górskie trzeciej kategorii. Jako, że miał już na koncie punkty w tej klasyfikacji, zdobyte w poprzednich dniach, został nowym liderem tego zestawienia.
Ostatecznie starania kolarza CCC Team nie przełożyły się na miejsce w ucieczce dnia, gdyż taka nigdy nie powstała. Po serii przyspieszeń w trudnym terenie peleton coraz bardziej topniał, a 30 kilometrów przed końcem na czele uformowała się trzyosobowa grupka. Najwyżej sklasyfikowany zawodnik CCC Team, Victor de la Parte stracił co prawda kontakt z grupą lidera na niezwykle wymagającym wzniesieniu pierwszej kategorii, Izua, gdzie maksymalne nachylenie sięgało 24 procent, ok. 40 kilometrów przed metą, ale po ambitnej pogoni zdołał wrócić do gry przed decydującymi, ostatnimi dwoma podjazdami.
Hiszpan przez długi czas utrzymywał się z najlepszymi podczas pięciokilometrowej wspinaczki pierwszej kategorii do Usartza, o średnim nachyleniu 8,8 procenta. Gdy zaczęły się jednak kluczowe ataki de la Parte musiał spasować i ostatecznie zameldował się na 17.miejscu. Stracił on nieco ponad trzy minuty do zwycięzcy Emanuela Buchmana (BORA - hansgrohe), który oderwał się od prowadzącej trójki 20 kilometrów przed metą. Dzięki mocnej jeździe, de la Parte awansował do pierwszej „20” ogólnej klasyfikacji.
Wypowiedzi z linii mety:
Alessandro De Marchi: - To był bardzo trudny etap. Na jego początku skupiłem się na tym, by załapać się do jakiejkolwiek ucieczki, a drugim celem była walka o koszulkę górala. Później ten drugi cel stał się jednak moim priorytetem, gdyż zauważyłem, że peleton nie puszcza nikogo. Początkowo byłem w stanie utrzymać się z pierwszą grupą, ale przez to, że włożyłem sporo energii w ataki na pierwszych 90 kilometrach, straciłem kontakt. Postanowiłem nie szastać siłami, nieco odpuścić i oszczędzać energię na jutro. Mamy teraz koszulkę do obrony.
Victor de la Parte: - To był bardzo ciężki dzień, z atakami od samego startu. Tempo było niezwykle wysokie i żadna ucieczka nie potrafiła się oderwać na większą odległość. Deceuninck - Quick Step przeprowadziło pierwszą, mocną selekcję i zarówno ja, jak i De Marchi zdołaliśmy utrzymać się z przodu przed podjazdem pod Arrate. Myślę, że wykonaliśmy w dwójkę dobrą pracę i cieszę się, że w końcówce potrafiłem jechać z najlepszymi tak długo.
Gabriele Missaglia: - Początek zmagań był dosyć szalony i wszyscy nasi zawodnicy próbowali zainicjować powstanie ucieczki. Gdy zorientowaliśmy się, że raczej taka grupka nie powstanie, skupiliśmy się na premiach górskich. De Marchi zdobył maksymalną liczbę punktów na pierwszych trzech kategoryzowanych wzniesieniach i teraz prowadzi w klasyfikacji górala. Postaramy się obronić tę koszulkę na jutrzejszym, ostatnim etapie.De la Parte był naszym pierwszym zawodnikiem na mecie i wyglądał dzisiaj bardzo mocno. Jechał z faworytami generalki przez większość dnia, odpadając dopiero na ostatnich kilometrach, ostatniego podjazdu. Szkoda, że stracił czas na wczorajszym, deszczowym i zimnym etapie, bo byłaby wtedy szansa na wyższe miejsce w ogólnej klasyfikacji.
Informacje o wyścigu
Itzulia Basque Country
5.etap:Arrigorriaga > Arrate (149.8km)
Top 3: 1. Emmanuel Buchmann (BORA-hansgrohe) 2. Ion Izagirre (Astana Pro Team) 3. Adam Yates (Mitchelton-SCOTT)
CCC Team Top 3: 17. Víctor de la Parte 64. Amaro Antunes 91. Alessandro De Marchi