Lider musiał zadowolić się remisem (FOTO)
POLKOWICE. Po 6 zwycięstwach z rzędu nastąpiło lekkie wyhamowanie ekipy lidera 3 ligi Górnika Polkowice. Polkowiczanie na swoim stadionie w strugach siąpiącego deszczu i przy przenikliwym zimnie zremisowali z Piastem Żmigród 2:2 (1:0). Jeżeli w niedzielę swój mecz wygra Ślęza to dzisiejszy remis Górnika będzie miał jedyne konsekwencje w tym iż na siedem kolejek do końca ligi przewaga lidera "stopnieje" do 10 punktów. Mówić dobitnie - każdy lider każdej klasy rozgrywkowej chciałby mieć taki komfort na finiszu rozgrywek...
Mecz rozpoczął się od obustronnych ataków, bo trzeba przyznać iż Piast nie przyjechał do Polkowic aby "zaparkować autobus" w swoim polu karnym. Ale to polkowiczanie objęli prowadzenie. W 6 minucie przed polem karnym został sfaulowany Radziemski. Maciej Bancewicz posłał idealne podanie na pole karne, a tam Rafał Karmelita niczym rasowy napastnik umieścił piłkę w siatce rywali. Potem oglądaliśmy dobry mecz z klasyczną wymianą ciosów. W 40 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji pod polem karnym gospodarzy. Wchodzący w pole karne Sołtyński został sfaulowany i doszło do zamieszania. Żółte kartki ujrzeli Bancewicz i Wacławczyk, ale czarnoskóry zawodnik Górnika zupełnie niepotrzebnie próbował wymierzyć sprawiedliwość zawodnikom Piasta. Sędzia pokazał najpierw drugą żółtą i po chwili czerwoną kartkę Martinsowi Ekwueme. Biorąc pod uwagę warunki gry to mógł to mógł być istotny moment meczu...
Po przerwie nadal trwała walka chociaż gospodarze starali się więcej grać piłką ostrożnie kontrolując ataki. Ale podopieczni mieli kolejne okazje do strzelenia goli. W 76 minucie w polu karnym gości faulowany był Wojciech Konefał. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Mariusz Szuszkiewicz, który zdobył swojego 22 gola w sezonie chociaż trzeba przyznać iż bramkarz Piasta Mateusz Filipiowiak był bliski wybicia piłki...
I jak w 11 minut - pozostałych do końca meczu - polkowiczanie dali sobie wydrzeć wygraną pozostanie ich gorzko-kwaśną tajemnicą...
Górnik Polkowice - Piast Żmigród 2:2 (1:0)
Karmelita( 6), Szuszkiewicz( 79 k) - Mazurek( 87 k), Jaros ( 90)
GÓRNIK: Kopaniecki – Król, Mateusz Magdziak, Kowalski-Haberek, Fryzowicz (64. Surożyński) – Bancewicz (75. Konefał), Karmelita, Ekwueme, Wacławczyk, Radziemski (46. Galas) – Szuszkiewicz. Trener: Enkeleid DOBI.
PIAST: Filipowiak – Badel, Juchacz (79. Rusiecki), Kępczyński (69. Kohut), Mazurek, Jaros, Sołtyński, Froń (46. Stasik), Koźlik, Kendzia, Gołębiewski. Trener: Edi ANDRADINA.
Żółte kartki: Ekwueme, Radziemski, Wacławczyk, Bancewicz, Galas, Magdziak oraz Froń, Koźlik.
Czerwone kartki: Ekweueme (40, druga żółta), Magdziak (86, druga żółta).
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/04_05_19_Gornik_Polkowice_Piast_Zmigrod_fot_BSlepecka{/gallery}