Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Simon Geschke trzeci na trzecim etapie Amgen Tour of California

POLKOWICE. Atak pod koniec trzeciego etapu Amgen Tour of California zapewnił Simonowi Geschke trzecie miejsce na mecie. Jest to dla Niemca pierwsze podium w tym roku.

Simon Geschke trzeci na trzecim etapie Amgen Tour of California

 

Geschke zanotował bardzo pechowy początek sezonu, gdyż dwukrotnie był kontuzjowany. Wyścigiem Tour of California wrócił do rywalizacji po złamaniu obojczyka podczas Volta Ciclista a Catalunya, a przystępując do trzeciego etapu miał na koncie tylko dziesięć dni wyścigowych. Rezultat ten napawa zatem optymizmem przed kolejnymi startami.

Po wymagającym drugim etapie, również trzeci odcinek nie należał do łatwych. Na trasie znajdowało się sześć premii górskich, w tym jedna kategorii HC na szczycie Mt. Hamilton. Początkowe kilometry prowadziły jednak po płaskim i właśnie tam bardzo aktywni byli zawodnicy CCC Team. W pewnym momencie oderwała się 19-osobowa grupa i byli w niej zarówno Szymon Sajnok, jak i Michael Schär. Uzyskali oni minutę przewagi zanim peleton uznał, że nie może sobie pozwolić na odpuszczenie tego odjazdu i skasował tę akcję.

Chwilę później doszło do kolejnego ataku, choć tym razem uczestniczyło w nim już tylko dwóch kolarzy - Remi Cavagna (Deceuninck-QuickStep) i Alex Hoehn (USA National Team). Zdołali oni wypracować jedenastominutową przewagę w pagórkowatym terenie. 120 kilometrów przed metą, gdy różnica wynosiła osiem minut, na przeskok do tego duetu zdecydował się Paweł Bernas. Polak powoli zmniejszał dystans, ale ostatecznie na najdłuższym i najtrudniejszym podjeździe dnia musiał dać za wygraną i został wchłonięty przez grupę zasadniczą kilometr przed szczytem.

Na tej samej górze prowadząca dwójka się rozdzieliła i Cavagna wyszedł na samotne prowadzenie. Francuz nie zwalniał do samej mety i sięgnął po zwycięstwo etapowe. Natomiast walka o pozostałe miejsca na podium była wciąż otwarta.

23 kilometry przed metą zaatakował Geschke, a z nim zabrał się Ben King (Team Dimension Data). Gdy do końca zmagań było dziesięć kilometrów duet ten doścignął słabnącego Hoehna, a na finiszowych metrach King wyprzedził niemieckiego kolarza CCC Team. Geschke zajął trzecie miejsce, potwierdzając, że po ostatniej kontuzji jego forma wraca na właściwe tory.

Niestety na zjeździe z Mt. Hamilton upadł Will Barta, łamiąc obojczyk. O jego stanie piszemy na dole relacji.

Wypowiedzi z linii mety:
Simon Geschke: - Próbowaliśmy załapać się do ucieczki na początku etapu, bo uważaliśmy, że to jest ten dzień, w którym taka akcja może się udać. Ostatecznie odjechało tylko dwóch kolarzy, co było nieco zaskakujące. Czułem się dobrze i nie spodziewałem się, że tak pojadę, gdyż wczoraj mocno cierpiałem w końcówce. Oczywiście nie miałem wielkich oczekiwań po dwóch kontuzjach w tym sezonie, ale dzisiaj nogi kręciły się lepiej niż na poprzednim etapie. Cavagna miał na tyle dużą przewagę, że prędkość w peletonie nie była zbyt duża. Wykorzystałem to na finałowych 30 kilometrach i najpierw walczyliśmy o trzecie miejsce, a po skasowaniu Hoehna o drugie. Skończyłem na trzeciej pozycji, co jest dla mnie dobrym wynikiem. To miłe uczucie po tak pechowej dla mnie pierwszej części sezonu. Moim celem na ten wyścig było angażowanie się w odjazdy i szukanie różnych okazji. Dzisiaj udało się to zrealizować.

Jackson Stewart, Dyrektor Sportowy: - Etap rozegrał się w nieco inny sposób, niż się spodziewałem. Wszyscy myśleliśmy, że ucieczka będzie większa, taka jak na początku, w której będą zawodnicy nie liczący się w generalce. Grupka ta została jednak skasowana, gdyż z przodu był Rohan Dennis (Bahrain-Merida), który był wysoko w ogólnym zestawieniu. Nawet jeśli nie zostałaby ona wchłonięta na początku etapu, to na pewno doszłoby do tego później, gdyż w ucieczce byli też inni zawodnicy z niewielkimi stratami. Gdy odjechała dwójka tracąca wiele minut w klasyfikacji generalnej, nie było powodu, by ją gonić. Ekipy faworytów utrzymywały zatem stabilne tempo, kontrolując sytuację. Chcieliśmy być w ucieczce, więc w ostatniej chwili, gdy sytuacja się uspokoiła, zaatakował Simon Geschke. Skorzystał on z okazji i dobrze było zobaczyć go finiszującego w pierwszej trójce.”

Dr Eric Heiden o kontuzji Willa Barty: - W wyniku kraksy na zjeździe z Mt. Hamilton, Will Barta doznał złamania odłamkowego lewego obojczyka z przemieszczeniem. Będzie potrzebna operacja, która odbędzie się w najbliższych kilku dniach i zostanie przeprowadzona w Salt Lake City. Po tym zabiegu będziemy mogli ocenić jak będzie wyglądał przebieg powrotu do zdrowia, ale zwykle w tego typu przypadkach zawodnik może wrócić do treningów na trenażerze tydzień po operacji, a sześć tygodni później może wrócić do ścigania.

Informacje o wyścigu
Amgen Tour of California
3.etap: Stockton > Morgan Hill (207km)
Top 3: 1. Remi Cavagna (Deceuninck-QuickStep), 2. Ben King (Team Dimension Data), 3. Simon Geschke (CCC Team).
CCC Team top 3: 3. Simon Geschke, 16. Michael Schär, 53. Gijs Van Hoecke

Powiązane wpisy