Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

CCC Development Team zdominowało Bałtyk-Karkonosze

POLKOWICE. Kolarze CCC Development Team zdominowali tegoroczną edycję Bałtyk-Karkonosze Tour. W klasyfikacji generalnej tryumfował Kamil Małecki. Tuż za nim uplasował się Węgier Attila Valter, który został też najlepszym młodzieżowcem wyścigu. Pomarańczowi wygrali również klasyfikację drużynową.

CCC Development Team zdominowało Bałtyk-Karkonosze

 

Tegoroczna edycja Bałtyk-Karkonosze Tour składała się z pięciu etapów, z których dla klasyfikacji generalnej kluczowe były dwa ostatnie: jazda indywidualna na czas (Kowary - Przełęcz Okraj) i królewski etap z Piechowic do Karpacza. To właśnie po sobotniej czasówce Kamil Małecki założył koszulkę lidera, a Attila Valter trykot najlepszego młodzieżowca. Węgier wskoczył też wtedy na drugie miejsce w GC. Ponieważ różnice między najwyżej sklasyfikowanymi kolarzami były naprawdę niewielkie, celem na niedzielę była obrona pozycji Małeckiego i Valtera.

- Dzisiejszy etap był kluczowy, wiedzieliśmy, że aby wygrać cały wyścig musimy pojechać mądrze i taktycznie. Od początku puściliśmy niewielki odjazd, aby móc później kontrolować etap. Było kilka ataków chłopaków z innych ekip, ale w każdym momencie mieliśmy kogoś od siebie, więc byliśmy spokojni - mówił Kamil Małecki. - W końcówce było troszeczkę nerwowo, bo okazało się ,że z przodu jedzie zagrażający nam w klasyfikacji generalnej kolarz. Wtedy mocno przyspieszyliśmy i udało nam się na dwa kilometry do mety dojść dwójkę uciekających - relacjonował Małecki, który niedzielny etap zakończył na 5. miejscu. W Karpaczu tryumfował Christian Maximilian Koch.

To drugie z rzędu zwycięstwo Kamila Małeckiego w klasyfikacji generalnej wyścigu etapowego. Kilkanaście dni temu wygrał on 54. CCC Tour Grody Piastowskie. - To, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilkunastu dni jest po prostu niesamowite. Mamy świetną drużynę. Chłopcy znowu musieli ciężko na mnie pracować i jestem im za to bardzo wdzięczny. Wykonali kawał dobrej roboty, a ja tylko utrzymałem to, co miałem. Dziękuję także obsłudze, która dbała o nas najlepiej, jak mogła - dodał Kamil Małecki.

- Niedzielny etap był wręcz idealny dla mnie. Zaczęliśmy go bardzo dobrze, nasza ekipa cały czas kontrolowała jego przebieg. Każdy z nas miał określone zadania do wykonania, ale muszę przyznać, że to, co zrobił dziś Piotrek Pękala było po prostu niesamowite! Nadawał tempo, był z przodu i bardzo przyczynił się do obrony koszulek (lidera - Kamila Małeckiego i najlepszego młodzieżowca - Attili Valtera - przyp. red). Pod koniec rzeczywiście zrobiło się groźnie, ze względu na odjazd, który zagrażał Kamilowi, ale na szczęście udało się go skasować - opowiadał Attila Valter, który ostatni etap Bałtyk-Karkonosze zakończył na 2. miejscu. - Starałem się wygrać i choć to się nie udało, to jestem ogromnie szczęśliwy. Stanąłem na podium “generalki” obok Kamila i dodatkowo mam koszulkę najlepszego młodzieżowca - dodał Valter.

Wysokie miejsca w klasyfikacji generalnej zajęli też pozostali zawodnicy CCC Development Team - Michał Paluta 4., Patryk Stosz 9., Piotr Brożyna 10., a Piotrek Pękala 11. - Etap był bardzo ciężki, ale byliśmy mega zmotywowani. Od startu staraliśmy się kontrolować sytuację, puściliśmy taki odjazd, jaki nam pasował. Super współpracowaliśmy jako ekipa, poświęciliśmy się dzisiaj wszyscy walcząc o zwycięstwo - mówił Michał Paluta, który w niedzielę linię mety przekroczył jako czwarty. - W końcówce pracowałem na Kamila, bo zagrażał mu jeden z zawodników, którzy byli przed nami. Celem była obrona koszulki lidera. Na finiszu próbowałem jeszcze swoich sił. Liczyłem, że uda się przeskoczyć Adama Stachowiaka w klasyfikacji generalnej, wtedy trzech naszych kolarzy mogłoby stanąć na podium - relacjonował Paluta, który dodał, że jest zadowolony zarówno z wyniku, jak i swojej dyspozycji. - Pojechaliśmy dziś drużynowo, na tym polega kolarstwo. Ekipa świetni funkcjonuje, dobrze się dogadujemy. Dla takich chwil warto się ścigać i ciężko pracować. Jestem dumny, że mogę być częścią tego teamu - dodał Michał Paluta.

Powiązane wpisy