Nie żyje Andrzej Kot
POLKOWICE. Nie zasiądzie już nigdy więcej na trenerskiej ławce, nie pokibicuje piłkarzom Górnika z wysokości trybun...W nocy, w wieku 67 lat zmarł Andrzej KOT, były piłkarz, trener, ikona polkowickiego futbolu, górnik, społecznik, radny Polkowic w latach 2010-2018.
W sezonie 1988/89 roku piłkarze Górnika Polkowice po raz pierwszy w historii pojawili się na szczeblu centralnych rozgrywek. Pod wodzą trenera Andrzeja KOTA wywalczyli historyczny awans do 3 ligi będą typowo górniczym klubem związanym z Zakładami Górniczymi POLKOWICE.
Andrzej KOT były górnik mocno był związany z Polkowicami. Jako trener podejmował się wyzwań w innych klubach jak chociażby Cement Raciborowice, ale największa radość sprawiała mu praca z polkowickim piłkarskim narybkiem.
W 2010 roku polkowiczanie poznali Andrzeja KOTA z zupełnie innej formy aktywności. Został radnym z ramienia Porozumienia dla Miasta Polkowic i radnym był przez dwie kadencje pilnując spraw sportu w Radzie Miasta i spraw dotyczących mieszkańców osiedla na którym mieszkał( Krupińskiego) i mieszkańców ze swojego okręgu wyborczego( Centrum, Stare Miasto, Gwarków). Niezwykle mocno jako radny działał na rzecz polkowickich emerytów - górników.
Kiedy w 2018 roku Andrzej KOT nie został po raz trzeci radnym skomentował to w swoim stylu: - Tak jest w sporcie , nie zawsze się wygrywa , będę miał więcej czasu na mecze ligowe Górnika. Jestem przekonany iż pod wodzą trenera Dobiego zespół awansuje do 2 ligi .
Bardzo często jeździł z zespołem na mecze wyjazdowe Górnika będąc "dobrym duchem" klubowego autobusu. I nie było trenera, który nie wsłuchiwałby się w rady Andrzeja Kota..
I jak się okazało miał rację...Wielka szkoda iż kolejne sukcesy polkowickiego sportu będą miały miejsce bez jego udziału. Oby w obecnym Górniku nie brakowało takich pasjonatów jakim był Andrzej KOT.