Odra zatopiła Stal (FOTO)
CHOCIANÓW. Odra trenera Piotra STAŃKO pokazała siłę, moc i boiskową mądrość na stadionie w Chocianowie rozbijając Stal 4:0( 3:0). Była to pierwsza w sezonie domowa porażka Stali, która po prostu - zwłaszcza w pierwszej połowie - zagrała słabiutko. Damian WÓJCIK w bramce Odry w pierwszej połowie zaledwie cztery razy widział piłkę w obrębie swojego pola karnego i żeby nie zmarznąć dziarsko szusował na drugi koniec boiska składając kolegom z zespołu gratulacje za kolejne strzelane gole.
Z wysokości trybun mecz oglądała i rzecz jasna kibicowała Stali Patrycja JUGO, ongiś znakomita piłkarka ręczna Zagłębia Lubin a od kilku lat sekretarz Urzędu Miasta i Gminy w Chocianowie.
Odra znakomicie weszła w mecz taktycznie. Nie było radosnej ofensywy lecz spokojne zabezpieczenie tyłów, dokładne rozgrywanie piłki z minimalną ilością strat piłki i przemyślane ataki flankami kończące się celnymi dośrodkowaniami w pole karne. Wynik meczu otworzył już w 20 minucie Paweł HOŁÓWKA. Potem był gol autorstwa Jakuba HOJA i festiwal strzelecki pierwszej połowy celną główką zamknął Rafał BARYLAK. Odra miała kilka innych okazji , m.in. bliski zdobycia gola był Martins EKWUEME.
Stal w pierwszej połowie nie miała kompletnie pomysłu na zatrzymanie Odry, na przejęcie inicjatywy. W drugiej połowie obraz meczu uległ troszkę zmianie:
- Generalnie spodziewaliśmy się ciężkiego meczu bo Stal w przekroju całej rundy jesiennej traciła bardzo mało goli - do meczu z nami mieli na koncie najmniej straconych goli w okręgówce a ponadto do dzisiaj nie przegrali żadnego meczu domowego. To się z niczego nie wzięło - mówi Piotr STAŃKO, trener Odry Ścinawa. - Groźny rywal i ciężkie boisko bo o tej porze roku murawy nie są w najlepszym stanie. Trudno opanować piłkę i wówczas trzeba grać prostymi środkami. I my tak dzisiaj graliśmy. Bardzo dobry nasz występ w pierwszej połowie. W drugiej połowie oddaliśmy rywalom środek pola i przez to Stal częściej gościła pod naszą bramką. Po pierwszej połowie nie dopuszczałem myśli, że jest już po meczu bo w pamięci mam mecz rezerw Miedzi i Zagłębia w 3 lidze kiedy to ze stanu 1:5 w 20 minut zrobiło się 5:5. I na to uczulałem w szatni zawodników. Dzisiaj naszym atutem była też głębia składu. Ta głębia była bardzo dobra. Zmiany personalne były mocne jakościowe w przypadku każdej zmiany. Nasza taktyka od początku uwzględniała walory rywali. Jest w Stali kilku zawodników z ligową przeszłością, z bardzo dobrą motoryką więc zostawienie im przestrzeni za naszymi plecami mogło mieć dla nas fatalne skutki. Stąd mocny nacisk na obronę i zagranie na zero z tyłu. Runda jesienna za nami, musimy usiąść z zarządem do rozmowy aby przygotować strategię na kolejne miesiące. Zawodnicy tworzący Odrę mają tyle jakości piłkarskiej, że na pewno nie przewiduję personalnej rewolucji w zimie. O 4 lidze nie rozmawiamy bo czeka nas ciężka wiosną i nikt przed nami się nie położy włącznie z Iskrą Kochlice czy Spartą Grębocice.
Dodajmy, że meczowi towarzyszyła kapitalna oprawa przygotowana przez kibiców Stali i Odry. Oprawa i żywiołowy doping dla obu zaprzyjaźnionych kibicowsko klubów.
Stal Chocianów - Odra Ścinawa 0:4( 0:3)
P.Hołowka( 20), J.Hoja (42), R. Barylak( 45), D. Plebaniak( 82)
STAL: Kaźmierczak - Januszko, Spaliński, Walasek, Gryga - Frankowski, Otocki, Gogosz, Zdulski - Sałata - Żmuda oraz: M.Kruk, Horoszczak, Teklik, Śliwka, Kulbiński, Czerep, Tomaszewski, Mędrek, Wesołowski.
ODRA: D.Wójcik - Hoja, Barylak, Ekwueme, Główka - Plebaniak, Cichuta, Plebaniak, Dziaszyk, Azikiewicz - Sz.Trawka oraz: M.Kaczmarek, D.Maślej, P.Niewdana, J.Kruk, F. Ayoola, Słobodzian, Lachaut, Mały.
Fot. Ewa Jakubowska
Dodaj komentarz