Paterski 7. w Clasica de Almeria

- Dziś postanowiliśmy, że to ja spróbuję zafiniszować. Noga była dobra, a do tego chłopaki z drużyny bardzo mi pomogli. Jedyne czego zabrakło to trochę więcej odwagi do przepychania się na łokcie w końcówce – powiedział po wyścigu Maciej Paterski.

Spore słowa pochwały należą się Marcinowi Mrożkowi, Leszkowi Plucińskiemu i Piotrowi Brożynie – dodał Piotr Wadecki, dyrektor sportowy CCC Sprandi Polkowice. - Był to ich pierwszy start w sezonie i spisali się dzisiaj bardzo dobrze. Wspierali lidera przez cały wyścig, chronili przed wiatrem i pilnowali, by do ostatnich kilometrów jechał w jak największym komforcie.

Ucieczka dnia uformowała się po 13 kilometrach i znaleźli się w niej Berden De Vries (Roompot - Nederlandse Loterij), Kenneth van Rooy (Sport Vlaanderen) i Timothy Dupont (Verandas Willems). Przez jakiś czas próbował dojść ich Jorge Cubero (Burgos BH), ale ostatecznie musiał zrezygnować z tej akcji i wrócił do peletonu.

Prowadzące trio mogło w pewnym momencie pochwalić się przewagą na poziomie 7:30, a przez większość dnia oscylowała ona w okolicach 5 minut.

Peleton był bardzo zmotywowany, by skasować ten odjazd i dokonał tego 24 kilometry przed metą. Pomimo kilku ataków w końcówce doszło do masowego finiszu. Został on zakłócony przez kraksę na ostatnim kilometrze. Wykluczyła ona kilku kolarzy z walki o wygraną. W chaosie dobrze odnalazł się jednak Maciej Paterski, który zajął 7.miejsce.

Zdecydowane zwycięstwo odniósł natomiast Magnus Cort Nielsen (Orica-Scott), pokonując Rudigera Seliga (Bora – Hansgrohe) i Jensa Debusschere’a (Lotto Soudal).