Uderzony piłkarz, mecz chwilowo przerwany (FOTO)
KŁĘBANOWICE. Przed tygodniem przerwany został mecz w Buczynie po naruszeniu nietykalności sędziego liniowego. W drugiej kolejce niższych lig do poważnego incydentu doszło na boisku A-klasowego Zrywu Kłębanowice. Uderzony został piłkarz Orła, doszło do szamotaniny na boisku, a sędzia zmuszony był przerwać mecz na kilka minut...
Odnośnie incydentu podczas drugiej połowy meczu, z powody którego został przerwany mecz, a z boku trwała przepychanka między kibicami Zrywu a piłkarzami trener Orła Mikołajowice Dariusz Skwarek powiedział: - Na boisku Zrywu nie było ochroniarzy. Dopiero, gdy nawiązała się kłótnia ludzie z ochrony zaczęli nakładać kamizelki i interweniować. Nie widziałem tego, ponieważ cała moja uwaga była skupiona na kłócących się zawodnikach, ale z widzów i od sędziego bocznego, dowiedziałem się, że kierownik Zrywu uderzył mojego zawodnika. Otrzymaliśmy nawet propozycje, że jeśli zejdziemy z boiska mecz może się zakończyć walkowerem. Uważam, że mecze rozstrzyga się na boisku, a nie przy zielonym stoliku. Więc kontynuowaliśmy spotkanie. Jednak takie zachowanie powinno mieć konsekwencje i zostać ukarane.
Trener Zrywu Dominik Łysak: - My jako zawodnicy z pola nie wiemy co się działo na trybunach, byliśmy skoncentrowani na grze. Wskazano na kierownika drużyny jako osobę biorąca udział w bójce. Ale sędziowie nie dopatrzyli się, że w protokole nie ma wpisanego żadnego kierownika drużyny. To był jakiś kibic z trybuny, którzy uderzył zawodnika z drużyny gości. Trzeba trzymać się faktów.
Niewątpliwie sprawa trafi na posiedzenie Wydziały Dyscypliny Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Legnicy.
{gallery}galeria/sport/20-08-17-zryw-klebanowice-orzel-mikolajowice-bijatyka-fot-ewa-jakubowska{/gallery}