Prochowiczanka odprawiła Męcinkę (FOTO)
PROCHOWICE. W 5 kolejce Legnickiej Klasy Okręgowej piłkarze Prochowiczanki Prochowice pokonali przed własną publicznością beniaminka rozgrywek zespół KS Męcinka 3:0 (1:0). Gospodarze od samego początku próbowali ruszyć do ataków, jednak na nic to się zdało, widoczny był brak w przednich formacjach Azikiewicza, Cichockiego i Matulaka. Zabrakło też K. Majkowskiego, kontuzjowanego Piosia i Małka, który usiadł już na ławce. Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła w 34 minucie kiedy to bardzo dobrze rzut rożny wykonał Antosiewicz, wprost na głowę Kochana, który perfekcyjnym uderzeniem głową zdobył pierwszego gola dla miejscowych. W drugiej połowie, w 50 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Szumański i w swoim stylu zdobył drugiego gola dla Prochowiczanki. Druga bramka mocno podbudowała i uspokoiła podopiecznych trenera Jarosława Pedryca. W 66 minucie Szymon Majkowski zagrał piłkę do Kamila Kochana, ten minął dwóch obrońców i będąc sam na sam z bramkarzem gości zdobył trzecią bramkę dla miejscowych. W 75 minucie po faulu sędzia główny wskazał na rzut karny dla gości. Będący ostatnio w wysokiej formie Tomasz Wasilewski (kolejny mecz z czystym kontem) obronił strzał zawodnika z Męcinki...
Trener Prochowiczanki Jarosław Pedryc: - Pierwsza połowa była dla nas na pewno ciężka – przeciwnik postawił się nam dość mocno. Mieliśmy problemy ze znalezieniem się pod bramką przeciwnika. Dopiero stały fragment gry w postaci rzutu rożnego i wspaniałe uderzenie głową Kochana dało nam przewagę i utwierdziło, że możemy pójść za ciosem i szukać dalszych sytuacji. W dzisiejszym meczu zagraliśmy bez kilku czołowych zawodników. Nie grał Azikiewicz, Pioś, Matulak i Cichocki – więc ta siła z przodu trochę była słabsza. Szukaliśmy więc gry bocznymi sektorami. Zdobyliśmy trochę wiedzy na temat słabszych stron przeciwnika i udało się to już wykorzystać zaraz na początku drugiej połowy - wysoki presing, odbiór piłki, wyjście Szumańskiego, który zdobył ważną bramkę. I myślę, że po tej bramce na 2:0 grało nam się już lżej i tych sytuacji stworzyliśmy więcej. Trzecia bramka spowodowała rozluźnienie wśród moich zawodników, stąd karny podyktowany Męcince w końcówce meczu. Jednak szczęście dopisało nam do końca – bardzo dobrze interweniował Wasilewski przy tym rzucie.
Trener Męcinki Adam Gabryś: - Myślę, że zarówno po porażce z Rudną i dzisiaj z Prochowiczanką wniosek jest jeden - mecze wcale źle nie wyglądały, ale popełniliśmy proste błędy, za które trzeba było zapłacić. Takich bramek, które dziś padły, nie powinno się tracić na meczach na tym szczeblu. Uważam, że wcale tego meczu nie musieliśmy przegrać. Oba przegrane mecze były ciężkie, ale moim zdaniem spokojnie ten jeden punkt mogliśmy w obu wywalczyć. W pierwszych fragmentach gry to my nadawaliśmy rytm grze. Mieliśmy nawet więcej rzutów rożnych i sytuacji niż gospodarze do momentu pierwszej straconej bramki. Padła ona po stałym fragmencie gry, gdzie obrońca wiesza się na naszym zawodniku, a on nie potrafił na to zareagować – powinien wypychać go i nie byłoby tej bramki. I ten rzut rożny, z którego padł ten gol, sami sprowokowaliśmy. Po stracie bramki wyszliśmy na boisko w drugiej połowie z nastawieniem, że mamy to odrobić. Jednak po szkolnym błędzie zawodnika Główki, który zaczyna bawić się piłką pod swoim polem karnym, zamiast ją wybić, tracimy drugą bramkę. Trzecia bramka, to już konsekwencja tych poprzednich, choć uważam, że w tyn momencie lepiej powinien interweniować nasz bramkarz- powinien rzucić się pod nogi, to może by ona nie wpadła. Dziś zagraliśmy jednak bez czterech zawodników z podstawowego składu: brakowało Gabrysia, Zielińskiego, i Michała Gołębiewskiego w bramce. To są filary przecież tej drużyny. A jednak mimo tego, uważam, że mogliśmy dziś bez nich sobie poradzić, gdybyśmy uniknęli tych prostych błędów w obronie. Ogólnie po piątej kolejce myślę, że Męcinka dobrze sobie radzi w okręgówce. Co tydzień gramy fajne mecze z dobrymi przeciwnikami – i oto w piłce chodzi - grać i mieć z tego przyjemność i czerpać korzyści oraz stawiać sobie co raz wyżej poprzeczkę. Podkreślić chcę, że naszym celem w tym sezonie jest utrzymanie się w tej lidze i nic się w tym względzie nie zmieniło.
Prochowiczanka Prochowice - KS Męcinka 3:0 (1:0)
Bramki: Kochan Kamil 34`, 66`; Szumański Rafał 50`
Prochowiczanka: Wasilewski Tomasz, Antosiewicz Łukasz, Popowczak Jarosław, Ziembicki Dawid, Kula Piotr, Szumański Dawid, Ignatowicz Piotr, Mastalerz Łukasz, Kochan Kamil ( Grochowski Grzegorz 90`), Zieliński Grzegorz ( Mądro Adam 80`), Skotnicki Tomasz ( Majkowski Szymon 60`)
Męcinka: Gawroński Marcin, Abramowicz Łukasz, Fitrzyk Kamil, Główka Daniel (Stępień Krzysztof 68`), Makowski Krzysztof, Piórkowski Tomasz, Popardowski Marek, Rajczykiewicz Patryk, Słota Mariusz ( Sygut Miłosz 71`), Stanasiuk Łukasz, Zapaśnik Dawid.
{gallery}galeria/sport/09_09_17_Prochowiczanka_mecinka_fot_EJakubowska{/gallery}