Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Kacper Laskowski na progu piłkarskiej kariery

CHOJNÓW. Tradycją Gali Mistrzów Sportu Zagłębia Miedziowego jest iż wyróżniających się sportowców w swoich gminach doceniają włodarze samorządów współorganizujących Galę Sportu. W 2018 burmistrz Chojnowa Jan SERKIES nagrodził zawodniczkę taekwondo Martynę Merunowicz oraz Kacpra LASKOWSKIEGO. Kacper to wychowanek Chojnowianki, który przez 4 lata trenował w grupach prowadzonych przez trenera Piotra Seheniewicza, w Chojnowie współpracował także z trenerem Janiakiem.

Kacper Laskowski na progu piłkarskiej kariery

Z Kacprem LASKOWSKIM, zawodnikiem Zagłębia Lubin rozmawia Zbigniew Jakubowski.

Powiedz mi jak zaczynała się twoja przygoda z piłką.
- Myślę, że to jest dobre pytanie. Zaczynając od małego jak większość chłopaków z marzeniami, celami zaczynałem w Chojnowie, miałem wtedy 6-7 lat. Trenowałem ciężko żeby znaleźć się tu, gdzie jestem teraz, po kolei, pomału do przodu zaczynając od mojej miejscowości Chojnów, w Chojnowiance gdzie grałem do 13. roku życia. Wtedy zrobiłem krok do przodu i przeszedłem do Miedzi Legnica gdzie spędziłem 2 lata, a obecnie reprezentuję barwy Zagłębia Lubin.

Właśnie po drodze była Miedź Legnica u trenerów Łysego i Łobodzińskiego. Ten okres jak oceniasz w swojej przygodzie z piłką?
- Myślę, że ten okres był ciężko przepracowany. Obaj trenerzy dali mi wiedzę piłkarską, którą realizuję do chwili obecnej.

Od początku swojej przygody z piłką jednej pozycji się trzymasz czy szukasz swojego miejsca na boisku?
- Zaczynałem na pozycji środkowego pomocnika, teraz jestem skrzydłowym. Moja szybkość, zwinność, zamiłowanie do gry jeden na jeden sprawiają iż na pozycji skrzydłowego czuję się najlepiej. 

To tobie jest bardziej bliski Arek Woźniak czy na przykład inny zawodnik grający na skrzydle?
- Myślę, że Arek Woźniak.

Ale teraz tak na serio. Wzorujesz się na nim?
- Myślę, że wzoru takiego dokładnego nie mam. Chciałbym po prostu grać jak Arek Woźniak. Potrafi na boku zrobić wszystko aby utorować drogę do bramki kolegom z zespołu. Moim celem jest skupić się na tym co ja robię, na moich błędach, na moich plusach, poprawiać to co jest złe i myślę, że wiadomo, że najlepsi zawodnicy na świecie to są wzorami dla nas, dla młodych zawodników z marzeniami.

Wiadomo, że każdy piłkarz, młody zwłaszcza marzy o reprezentacji. Ty byłeś powołany na konsultacje reprezentacji?
- Tak, byłem powołany na konsultacje do reprezentacji U - 16. To było też dla mnie mega wyróżnienie, cieszę się bardzo z tego. Takie powołanie to motywuje do podejmowania ciężkiej pracy.

Teraz jesteś rok starszy. Czy masz szansę na tą reprezentację? Bo jak patrzę na skład trenera Zalewskiego to tam roi się, co drugie nazwisko to są zawodnicy z Niemiec, Włoch, Hiszpanii. Ciężko tam ci będzie wskoczyć?
- Jeżeli będę ciężko pracował i będę wyróżniającym się zawodnikiem Miedziowych to na pewno trener Zalewski z U-17 da mi szansę na debiut.

Swoją przyszłość piłkarską wiążesz z Zagłębiem? Bo wiadomo, że jesteś w takim wieku gdzie skauci z całej Europy wychwytują takich młodych. Nie szuka się zawodników 30. letnich tylko szuka się zawodników w wieku 16,17,18 lat, ty jesteś w tym wieku. Jakie masz zapatrywanie na swoją przyszłość piłkarską?
- Skupiam się na tym to co jest tu i teraz. Nie chcę za bardzo biegać do przodu, chcę się skupić na tym co robię. Zagłębie to idealne miejsce do rozwoju takiego młodego piłkarza jak ja. Genialna Akademia Piłkarska z kapitalnymi warunkami treningowymi i pobytowymi. Ciężko w Polsce znaleźć klub lepiej zorganizowany. Jeśli będzie jednak jakaś propozycja mojego dalszego rozwoju to ją na spokojnie rozważę. Moim celem jest debiut w ekstraklasie w barwach Zagłębia Lubin. I temu celowi poświęcam wszystko.

Podobno nie masz managera. To jest świadomy wybór czy nikt po prostu się Laskowskim nie zainteresował?
- Nie, były zainteresowania i to dużo. Miałem oferty związania się z kilkoma agencjami menagerskimi, ale... Myślę, że w obecnym czasie bardzo dobrze sobie radzę bez managera. Jeśli będę potrzebował pomocy to na pewno zgłoszę się do któregoś. Ale wolę w takich sprawach niezależność.

Z perspektywy piłkarza Zagłębia Lubin i chłopaka, który pierwsze kroki stawiał w Chojnowie, nie martwisz się sytuacją Chojnowianki?
- Niestety to jest trochę ból, bo wydaje mi się, że powinniśmy stać trochę wyżej, bić się o wyższe szczeble. Klasa okręgowa to takie coś normalnego w moim odczuciu. No, ale trudno, nic nie poradzimy. Taki jest sport, raz się przegrywa, raz się wygrywa. Chojnów stawa mocno na szkolenie piłkarskiego narybku. Chłopcy podejmują treningi marząc aby trafić do Zagłębia. Mam nadzieję, że będę dla młodych chojnowian taki pozytywnym przykładem.

Nagroda burmistrza Chojnowa Jana Serkiesa i obecność na Gali Mistrzów Sportu Zagłębia Miedziowego to dla ciebie...

- Ogromne zaskoczenie, by nie powiedzieć szok. Do tej pory sądziłem, że na takich wydarzeniach nagradza się tylko sportowców bardziej znanych, od lat odnoszących sukcesy. I dlatego przysiągłem sobie, że chętnie ponownie pojawię się na takiej Gali organizowanej przez prezydenta Legnicy i państwa portal ponownie. Może jako... Odkrycie Roku?

Dziękuję za rozmowę.

Powiązane wpisy