Szabat to Orkan, Orkan to Szabat! Nikt tego nie zmieni...
SZCZEDRZYKOWICE. Józef SZABAT to ikona 4-ligowego Orkana Szczedrzykowice. Twórca tego klubu i prezes od początku jego funkcjonowania. Nie brak opinii iż bez Szabata nie będzie klubu i coś w tym jest. Jest jednym a najbardziej cenionych działaczy na Dolnym Śląsku. Za swoją działalność odznaczony został przed tygodniem złota odznaką Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Odznaczenie w przerwie meczu Orkana ze Stalą wręczył Dariusz Machiński, wiceprezes DolZPN.
To bardzo przyjemne uczucie, kiedy doceniają czyjś wkład i pracę w tworzenie klubu od podstaw. Zwłaszcza, gdy oddaje się przy tym całe swoje serce i swój wolny czas.
Józef SZABAT: - To prawda. Jestem z Orkanem związany od początku, czyli od 1969r. Za rok obchodzić będziemy okrągły jubileusz – pięćdziesięciolecie klubu. Więc jest co świętować.
Budowanie w Szczedrzykowicach klubu piłkarskiego wiązało się z wcześniejszym graniem w piłkę nożną czy też raczej ze zmysłem ogranizatorskim?
Grałem w piłkę nożną do 38 roku życia. Najpierw w Czarnym Tyńczyku, koło Janowic, gdzie teraz jest Kościelec. I to dobrych parę lat. Potem przez rok w Dąbiu. I dopiero trafiłem do Szczedrzykowic.
I założył pan klub Orkan, w którym od początku objął stanowisko prezesa. Zgadza się?
Prezes brzmi dumnie, na zewnątrz występowałem w imieniu klub, a praktycznie byłem od wszystkiego. W dodatku jednocześnie reprezentowałem Orkan na boisku kopiąc piłkę. Na początku grałem jako napastnik , a później jako obrońca. Piłkarska kariera w barwach klubu Orkana trwała 18 lat. Nadmienię, że wtedy gra była na poziomie A klasy.
W sezonie 2017/18 Orkan był blisko awansu do III ligi. Krótko może o drodze drużyny A klasowej z Szczedrzykowic do czołowego zespołu IV ligi.
Dopiero wiosną 2006 r wywalczyliśmy wejście do okręgówki, gdzie graliśmy przez 3 sezony. Drużyna Orkana dobrze sobie radziła przez cały ten okres i zawsze z
założeniem aby walczyć o IV ligę. Po rundzie wiosennej w 2010 z drugiego miejsca weszliśmy w końcu do czwartoligowej grupy.
Obecny sezon jest dla Orkana sezonem pełnym zawirowań , nie tylko związanych z boiskiem. Pod znakiem zapytania było kontynuacja działalności klubu?
Boisko to sprawa gminy, ona powinna prace przy budowie boiska kontrolować. Druga rzecz to wykonawca, którego chyba to zadanie przerosło. Ja tam w ogóle nie chodzę, ponieważ nie mogę patrzeć na to co się tam dzieje i jak to wygląda. Ten sezon Orkan dogra do końca rundy. Mam nadzieję, że nie znikniemy z ligi w nowym sezonie 2018/19. Mamy obiecane pieniądze, przynajmniej w takiej kwocie jak otrzymywaliśmy do tej pory. Jeśli tak faktycznie będzie, to będziemy wyjdziemy na murawę i zagramy o III ligę .
Złotą odznakę za działalność już Pan otrzymał, czego więc Panu mam życzyć?
Zdrowia przede wszystkim . Będzie mi ona bardzo potrzebne .Spokojny jestem o wyniki zespołu. Orkan to nie jest przypadkowa drużyna i w lidze wzbudza szacunek pozostałych druzyn. I to mnie motywuje do pracy w piłce.
Dziękuję za rozmowę.