Chojnowianka stawia pieczęć na awansie
RADZIECHÓW. Po rundzie jesiennej Chojnowianka Chojnów oglądała plecy Skory Jadwisin i Przyszłości Prusice, jednak kapitalna w jej wykonaniu wiosna sprawiła, że podopieczni Marcina Rabandy są o krok od powrotu do klasy Okręgowej. Spadkowicz musi w niedzielę postawić kropkę nad „i”, zdobywając przynajmniej jeden punkt w starciu ze zdegradowaną już Radziechowianką Radziechów. Choć trener kurtuazyjnie mówi, że piłka wciąż jest w grze, każdy inny wynik niż wygrana chojnowian będzie ogromną niespodzianką, nawet mimo braków kadrowych w zespole aktualnego lidera.
Po spadku do A-klasy Chojnowianka mocno odmłodziła skład, a ważną rolę pełnili zawodnicy wchodzący dopiero w pełnoletniość. Jesienią zdarzały się więc wpadki, takie jak remis z Płomieniem Michów, porażka w Piotrowicach z tamtejszym Bazaltem czy tęgie lanie od głównego rywala w walce o awans – Przyszłości Prusice.
W rundzie rewanżowej młodzież Marcina Rabandy była już znacznie dojrzalsza, co pokazują wyniki. Na czternaście spotkań chojnowianie nie wygrali tylko jednego – dzieląc się punktami z Przyszłością. Pozostałych rywali zostawili w pokonanym polu i wykorzystali potknięcia rywali, rozsiadając się na fotelu lidera.
Wypuszczenie awansu w tej sytuacji byłoby ogromną sensacją, bo Radziechowianka od kilku kolejek jest pewna spadku i w przedmeczowych dywagacjach nikt nie daje jej najmniejszych szans na urwanie choćby punktu rozpędzonej Chojnowiance.
- Piłka bywa nieprzewidywalna, więc jedziemy do Radziechowa w pełni skoncentrowani. Nie patrzymy, że nasz rywal już spadł, że jest na ostatnim miejscu. Chcemy wywalczyć komplet punktów i wtedy będziemy mogli świętować. Wyciągnęliśmy wnioski z rundy jesiennej, zremisowaliśmy tylko jeden mecz, choć nie było łatwo. Rywale już wiedzieli na co nas stać, więc te nasze wygrane nie były tak efektowne, nie brakowało minimalnych zwycięstw, ale jestem bardzo zadowolony z rundy wiosennej. Dlatego do Radziechowa jedziemy by wygrać. Jesteśmy faworytem, wiemy jaka jest waga tego meczu i chcemy zgarnąć kolejny komplet punktów. – mówi Marcin RABANDA, szkoleniowiec chojnowian.
W niedzielę Marcin Rabanda nie będzie mógł skorzystać z dwóch podstawowych zawodników. Po czwartej żółtej kartce przymusowa pauza czeka Krzysztofa Kowalczyka, czyli trenera… Radziechowianki, a wesele wyklucza z gry o awans Jacka Darmorosa.
Choć trener skupia się na najbliższym meczu, ocenił potencjał zespołu na poziomie klasy Okręgowej.
- Mamy młody zespół, ale myślę, że poradziłby sobie szczebel wyżej. Szukam trzech nowych zawodników, by poszerzyć i ustabilizować kadrę, lecz wierzę, że w przypadku awansu damy sobie radę. Ci młodzi chłopcy są ambitni, waleczni, charakterni i wbrew pozorom, w klasie Okręgowej gra się łatwiej. A-klasa wymaga lepszego przygotowania fizycznego, trzeba swoje wybiegać, natomiast w Okręgówce większą rolę odgrywa technika i taktyka, więc jeśli pokonamy Radziechowiankę, to z optymizmem będę patrzył w przyszłość – kończy Rabanda.
Radziechowianka Radziechów – Chojnowianka Chojnów
10.06.2018
godzina 14:00