Chojnowianka szlifuje formę przed ligą
CHOJNÓW. Chojnowianka Chojnów po spadku z klasy Okręgowej błyskawicznie się otrząsnęła i mimo młodego składu, wygrała III grupę A-klasy. Teraz przed Marcinem Rabandą ciężkie zadanie, ponieważ szczebel wyżej na jego podopiecznych czekają znacznie bardziej wymagające zadania. Okres przygotowawczy napawa jednak optymizmem, bo chojnowianie wygrali dwa dotychczasowe mecze kontrolne, a na dodatek do udanych mogą zaliczyć okno transferowe. Mimo zakusów innych ekip, nikt Chojnowianki nie opuścił, natomiast zespół dodatkowo został wzmocniony.
Po spadku z klasy Okręgowej Marcin Rabanda zapowiadał, że nie stawia przed zespołem górnolotnych celów. Odmłodzona drużyna miała spokojnie się ogrywać i nabierać doświadczenia, jednak podopieczni sprawili szkoleniowcowi miłą niespodziankę, zostawiając rywali w pokonanym polu i po rocznej przerwie wracając na szczebel okręgowy.
Chojnowianie intensywnie trenują od blisko trzech tygodni, a dziś zagrają ostatni sparing. Dwa poprzednie wygrali, pokonując Pogoń Świerzawa oraz GKS Iwiny. W piątkowym starciu podopieczni Marcina Rabandy zagrają z Mewą Kunice, czyli jednym z faworytów do awansu w tym sezonie.
- Treningi wznowiliśmy w połowie lipca, zajęcia odbywały się trzy razy w tygodniu, a czwartą jednostką był mecz sparingowy. Dziś czeka nas kolejna potyczka towarzyska, która będzie dla nas sprawdzianem generalnym. Po spotkaniu z Mewą skupiamy się na stałych fragmentach, ataku pozycyjnym i innych zagadnieniach taktycznych – przybliżył okres przygotowawczy Marcin Rabanda.
W sezonie ogórkowym sporo mówiło się o możliwych odejściach z Chojnowianki. Jedną nogą w Czarnych Rokitki był już Robert Krasoń, a działacze Radziechowianki Radziechów mocno zabiegali o to, by Krzysztof Kowalczyk trenowanie zespołu z A-klasy łączył z grą w jego barwach.
Wszystko wskazuje na to, że obaj zostaną w Chojnowie, a dodatkowo do drużyny dołączyli nowi gracze. Z Płomienia Michów przeszedł Paweł Darmoros, do gry wrócił Jakub Grządkowski i niewykluczone, że Chojnowiankę zasili również bramkarz, mający rywalizować o miejsce między słupkami z Marcinem Krupą. Mateusz Kijewski, bo o nim mowa, przygodę z piłką rozpoczynał w młodzieżowych zespołach Zagłębia Lubin, skąd trafił do Sparty Rudna. W pierwszym zespole młody golkiper pobierał nauki, lecz bronił dostępu do bramki juniorów starszych.
- Mamy nadzieję, że uda nam się sprowadzić Mateusza do Chojnowa, bo w klasie Okręgowej musimy mieć dwóch bramkarzy. To nasz ostatni cel na to okienko, bo mamy szeroką kadrę. Nikt nas nie opuścił, więc do dyspozycji powinienem mieć dwudziestu jeden zawodników, czyli zupełnie wystarczającą ilość -kwituje ruchy transferowe Rabanda.
Ostatniego podejścia do klasy Okręgowej w Chojnowie nie wspominają zbyt miło, ponieważ klub kroczył ku upadkowi i w pierwszym sezonie po spadku z IV ligi zamknął tabelę, a mimo to wywalczył utrzymanie. W drugim sytuacja się powtórzyła, lecz tym razem Chojnowianka wylądowała już w A-klasie. Wydaje się, że obecny zespół, choć znacznie młodszy, nie powinien przynieść wstydu, ponieważ wygląda na znacznie lepiej poukładany i co najważniejsze chętny do pracy.
- Podczas wcześniej gry Chojnowianki w klasie Okręgowej pracowałem w innym zespole, więc nie mogę się wypowiadać na ten temat. Szybko wywalczyliśmy awans, ale do gry poziom wyżej podchodzimy bardzo spokojnie. Na pewno w każdym meczu będziemy chcieli wygrywać, jednak wiemy, że to nie będzie takie proste. Musimy być skoncentrowani i zaangażowani. Wszystko i tak zweryfikuje boisko – kończy trener beniaminka.
Chojnowianka Chojnów – Mewa Kunice
03.08.2018
godzina 19:00
Stadion w Chojnowie