Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Mewa wraca do gry

GOLISZÓW. Po rocznej przerwie na piłkarską mapę regionu wraca zespół Mewy Goliszów. Przed zarządem, trenerem i zawodnikami trudne zadanie, ponieważ na ogół zawieszenia zespołu kończyły się w kiepskim stylu. Platan Sichów jest lata świetlne od formy sprzed rozwiązania, znacznie gorzej wygląda również Rataj Paszowice, jednak w Goliszowie robią, co w ich mocy by nie powtórzyć losu wyżej wymienionych ekip, bo Mewa przed zawieszeniem działalności na ogół walczyła o czołowe lokaty w B-klasie.

Mewa wraca do gry

W Goliszowie inicjatywa reaktywacji zespołu wyszła od samych zawodników. Ci poprzedni sezon spędzili porozrzucani po okolicznych klubach, reprezentując barwy Sokoła Krzywa, Kolejarza Miłkowice i kilku innych zespołów.

Kiedy jednak pojawił się pomysł wskrzeszenia Mewy, niemal wszyscy zadeklarowali powrót, a swoją postawą zachęcili również do pracy Pawła Buńkowskiego, który został trenerem drużyny.

- Znam kilku chłopaków z Mewy i kilkukrotnie namawiali mnie do transferu, ale wówczas byłem w Radziechowie, więc nie podejmowaliśmy tematu. Teraz, po odejściu spotkałem część zespołu nad jeziorem, opowiedzieli o budowie zespołu, o tym, że trenują i grają sparingi nie mając trenera, co bardzo mi się spodobało, bo widać, że są ambitni i chcą coś zrobić. Ustaliliśmy, że będę ich tylko trenował, choć jeśli zajdzie potrzeba kadrowa, to będę zmuszony zagrać, ale to ostateczność. Mamy za sobą dwa treningi, mecz kontrolny i pracujemy nad formą, bo sezon coraz bliżej – przybliżył kulisy objęcia Mewy Buńkowski.

We wspomnianym przez nowego szkoleniowca sparingu, goliszowanie zremisowali z Iskrą Niedźwiedzice 2:2, a w sobotę czeka ich kolejny test, tym razem z LZS-em Biała.

Kadra składa się z miejscowych zawodników i choć nie jest zbyt szeroka, to nikt nie planuje robić w Mewie armii zaciężnej. Część zawodników to byli gracze klubu, część wróciła do piłki po dłuższej przerwie, a dla jeszcze innych to pierwsze kroki w seniorskim futbolu.

- To tylko B-klasa. Nie stawiamy sobie żadnych celów, chcemy na razie grać z meczu na mecz, a weryfikacja i plany pojawią się po rundzie jesiennej. Na razie mogę powiedzieć, że cieszy mnie postawa zawodników, bo widać w nich zapał. Mimo upałów na treningach pojawiają się wszyscy gracze zgłoszeni do rozgrywek – dodaje Buńkowski.

Powiązane wpisy