Walczą o angaż w Orkanie
SZCZEDRZYKOWICE. Piłkarze Orkana, trzeciej siły w 4 lidze dolnośląskiej, spokojnie pracują nad formą. Sparingowo wyniki podopiecznych Eugeniusza Oleśkiewicza mogą kibicom przypaść do gustu. Pokonanie 3-ligowych rezerw Zagłębia, remis z Foto Higieną Gać zostały okraszone strzeleckim "treningiem" ze Zrywem Kłębanowice i wygraną po ciężkim boju z Odrą Ścinawa 2:1. W niedzielę Orkan czeka najpoważniejszym zimowy sparing i zarazem przedsmak ligowych emocji czyli mecz kontrolny z liderem Olimpią Kowary. Ten mecz ma być ostateczną weryfikacją kadry na rundę wiosenną Orkana.
O angaż w zespole Orkana walczy kilku zawodników. W bramce jest to wychowanek Miedzi Alan Kopystiański, który podobno prezentuje się na tyle dobrze iż trener Oleśkiewicz skłonny jest dać mu szansę. Mocne papiery na granie ma Andrzej Węgłowski. Popularny "Siwy" to nie tylko piłkarskie niczego sobie CV, ale dobra dyspozycja od początku zimowych przygotowań. O granie w 4 lidze stara się Tomasz Cichocki z Gromu oraz pomocnik z Chojnowa.
Za wyjątkiem tego ostatniego pozostali mogą już w zasadzie przywdziewać meczowe, ligowe trykoty Orkana. Czy to oznacza, że kadra Orkana rozrośnie się? Ilościowo niekoniecznie, ale jakościowo na pewno. Zwłaszcza pozyskanie Węgłowskiego sprawi, że w środku pomocy Orkana zrobi się spory ścisk... Co ciekawe nikt nie kwapi się do dobrowolnego opuszczenia klubu - jak na polskie warunki - solidnego pod każdym względem organizacyjno-finansowym.
Wiosną Orkan powalczy o utrzymanie miejsca na podium. Minimum 3 miejsce na mecie sezonu plus zdobycie Pucharu Polski na szczeblu OZPN byłoby wielkim sukcesu w historii klubu. Co dalej? Włodarze Orkanu i trener Oleśkiewicz nie kryją dezaprobaty dla pomysłu utworzenia dwóch grup 4 ligi. - Po prostu 4 liga stanie się słaba - powtarza Eugeniusz Oleśkiewicz.
Nie da się ukryć, że wygranie słabej 4-ligowej grupy nie będzie dla Orkana jakimś rudnym zadaniem. A dalej jest już nowa, prawie zawodowa 3 liga, do której Orkanowi sporo brakuje przede wszystkim pod względem licencyjnym... Póki co w Szczedrzykowicach wypatrują decyzji prochowickiego samorządu odnośnie dofinansowania klubu na 2016 rok. Na cud nikt nie liczy, bo nie jest tajemnica iż oczkiem w głowie burmistrzyni i Rady Gminy jest Prochowiczanka, ale w końcu to Orkan jakby nie było jest piłkarską chlubą gminy i jej sportowa wizytówką...